Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Wszystkiego dobrego w Nowym Roku z całego serca życzą Ktosie.
Bardzo Wam dziękujemy za okazane nam wsparcie, za każdą wpłatę i udostępnienie. To dzięki Wam możemy witać w pełnym składzie Nowy Rok, w Azylu nie zabrakło jedzenia, mogliśmy kontynuować leczenie, wykonać wszystkie niezbędne zabiegi profilaktyczne. Udzieliliśmy również pomocy zwierzętom w potrzebie przyjmując ich do naszego Azylu. W 2022 roku przyjęliśmy pod opiekę cztery konie z Ukrainy Eberta, Vivata, Orlika i Dżima oraz 2 kotki Yanę i Iwana. Jako darowiznę przyjęliśmy kucyka Niunia, porzuconego w trakcie leczenia kucyka Felka oraz maleńkiego kotka Węgielka. Powróciły do nas kózki Rozalka, Jaś i Tosia oraz przyjęliśmy pod opiekę kozy z innej organizacji Gucia i Maję. Do naszego Azylu trafiła również Veronika – źrebak, którego dokarmiamy mlekiem. Kozia rodzina powiększyła się o przytulaśnego Matołka, ciekawskiego Cymbałka i czarnego dzikuska Lucjana. Pod naszą opiekę trafiła również sunia ze szczeniętami.
Fot. Vivat -koński staruszek, którego przyjeliśmy z Ukrainy.
Fot. Ebert - przyjechał do nas z Charkowa
Fot. Niunio (kucyk po urazie miednicy)
Fot. Dżim i Orlik (konie przyjechały do nas z zakładu karnego z Ukrainy objętej wojną)
Fot. Ivan i Yana kotki z Ukrainy -zamieszkały w naszej stajni
Fot. sunia ze szczenietami (odbiór interwencyjny)
Film. Felek - porzucony kucyk - tak się cieszył gdy do nas przyjechał - jeden z wiekszych łobuziaków w naszym Azylu - wreszciema dom i rodzinę czyli swoje stado.
Fot. Rozalka, Jaś i Tosia
Fot. Cymbałek i Matołek
Fot. Węgielek - już po kastracji, został do nas podrzucony jako kiku tygodniowy kociak - bardzo płakał, na szczęście został przyjety przez nasze stajenne kotki.
Film. Veronika - źrebak,który dokarmiany mlekiem.
Bardzo Wam dziękujemy, przetrwaliśmy dzięki Wam! Udało się nam spłacić wszystkie zaległe zobowiązania oraz na bieżąco opłacaliśmy leczenie, dostawy i obsługę koni.
Walka o przetrwanie nie była łatwa, ale warto było i cieszymy się, że nas obdarzyliście zaufaniem i razem z nami odmieniacie świat zwierząt. Aby łatwiej było uzbierać środki niemalże równolegle toczyły się 3 zbiórki na przetrwanie naszego Azylu (od 7.04 do 21.10.2022). Łącznie uzbieraliśmy 145 479,10 zł. Wydatki w tym okresie wyniosły 147 821,22 zł. Dla ułatwienia nam zadania rozliczenie zrobiliśmy wspólne do tych trzech zbiórek. Siano, słoma i ściółka dla koni chorych na RAO łączna kwota 28515,95 zł, zaległości związane z Azylem w Krepie 10097,55 zł dzierżawa terenu i koszty z tym związane 31050,79 zł, usługi kowalskie 11439,60 zł, usługi związane z obsługą koni w tym pracownik Azylu 32207,21 zł, leczenie, profilaktyka, leki, suplementy i opatrunki 34510,12 zł. Jak widać największy koszt to koszt związany z leczeniem koni.
Jeszcze raz bardzo dziękujemy i prosimy o dalsze wspieranie naszego Azylu i na kontynuowanie naszej misji ❤️
Zarząd Fundacji Ktoś
Renata i Małgosia
oraz uratowane Ktosie 🐴
kontakt: biuro@fundacjaktos.org, tel. 501000774
Fundacja Ktoś to mała lokalna Fundacja, która ratuje konie przed rzeźnią, cierpieniem, bólem i odmienia ich życie. W całej swojej działalności uratowaliśmy ponad 50 koni.
Naszą misją oprócz edukacji jest prowadzenie Azylu dla skrzywdzonych przez człowieka zwierząt. Azyl Ktosiowo to dom koni, kóz i kotów - łącznie mieszka u nas 24 zwierzęta. Jesteśmy przerażeni, gdyż grozi nam likwidacja.
Ivan i Yana to kotki, które przyjeliśmy z Ukrainy, były w bardzo złym stanie, zagrzybiałe, zarobaczone i bardzo chude.
Obydwa kotki przeszły koci katar, ale szczęśliwie wyzdrowiały. Poniżej ich wspólne zdjęcie, gdy razem śpią tulą się do siebie. Juz bezpieczne z pełnymi brzuszkami.
Kasia podczas leczenia w klinice.
Euforia podczas leczenia w naszym Azylu.
Jantar w dniu przyjazdu był zaniedbany i zniszczony pracą na trasie do Morskiego Oka.
Utrzymujemy się tylko i wyłącznie z datków pochodzących od darczyńców. Niestety trudne czasy, które przyniosła najpierw pandemia, następnie wojna w Ukrainie i wykańczająca wszystkich inflacja to kolejne gwoździe do naszej trumny. Tylko poprzez zbiórki takie jak ta mamy szansę wciąż funkcjonować. Może znajdzie się jakiś sponsor, który nam pomoże? Ta zbiórka musi dotrzeć do jak największej ilości ludzi, abyśmy przetrwali. Musimy uzbierać środki dla naszego Azylu.
Dzisiaj: Jantar i Płotka - to nierozłączna para, Jantar zyskał nie tylko nowy bezpieczny dom w naszym Azylu ale również miłość Płotki - pieknej kalekiej klaczy fryzyjskiej.
Bueno to ulubieniec dzieci, wyjątkowy szczęściarz uratowany z rzeźni.
Zawsze reagowaliśmy, gdy potrzebna była pomoc a teraz my potrzebujemy pomocy. Ratujemy konie przed śmiercią w rzeźni, udzielamy pomocy koniom chorym, starym, kalekim, porzuconym, zaniedbanym i maltretowanym przez człowieka.
Dobrusia i Cover
Dobrusia wychudzona klacz ze szkółki jeździeckiej, jej kalectwo skazało ją na rzeź, nie mogła już dłużej pracować, uraz miednicy okazał się jej wyrokiem.
Miły w dniu przyjazdu do nas, tak bardzo chudy, że odznaczały sie wszystkie żebra. Miał równiez objawy depresji, Dzisiaj to koń, który uwielbia sie bawić i poprawiła się jego sylwetka budzi podziw i zachwyt.
Miły
Cover Boy i nasza mała wolontariuszka Klara. Dzieci kochają to miejsce, często odwiedzają zwierzęta. A my uczymy ich miłosci, empatii i szacunku do zwierząt.
Cover Boy to koń, który traci wzrok. Niestety praktycznie już nie widzi, jego kalectwo utrudnia mu funkcjonowanie, podąża za innymi końmi. U nas zyskał bezpieczny dom.
Maleńki Jaśminek - walka o jego życie trwała ponad pół roku.
Jaśmin i Migotka - łobuziaki nasze kochane! Aż trudno uwierzyć, że wyrwane ze szponów śmierci, miały niewielkie szanse na przeżycie, w ich przypadku walka zakończyła się sukcesem,
Migotka -źrebaczek wychowany przez nas na sztucznym mleku. Miała tak duże przykurcze nóg, że jej szanse były niewielkie. Pokochaliśmy tego źrebaczka i nie ustąpiliśmy - dzisiaj Migotka żyje szczęsliwa w naszym stadzie. To jej dom, jej końska rodzina.
Karusek - to wyjątkowy, kochany kucyk, bardzo spokojny i delkiatny. Boryka się z końską astmą, zaniedbany przez cżłowieka, cierpiący trafił do nas i rozpoczął nowe życie bez bólu.
Karusek w trakcie silnego rzutu ochwatu, jego stan był tak ciężki, że początkowo była brana pod uwagę eutanazja. Na szczęście się udało.
Ferdek - jego cierpienie trwało latami, został zaniedbany przez człowieka, potraktowany jak rzecz. Trwa walka o to by odmienić jego życie,
Rainbow - kolejny zaniedbany kucyk, z ogromnym przerostem kopyt, w dalszym ciągu jest bardzo chuda i wymaga leczenia.
Śnieżka to zaniedbana końska bacia, ma ponad 20 lat i doznała cierpienia ze strony człowieka, latami stała przywiązana bez możliwości ruchu. Gdy przyjechała do nas ledwo mogła stawiać kroki.
Filuś i jego miłość Śnieżka.
Rambo ze swoja mamą Anją. Przyjechał do nas gdy miał zaledwie parę dni, niestety stan jego mamy był tak zły, że mimo wdrożonego leczenia w pewnym momencie musieliśmy podjąć decyzję o eutanazji.
Niunio - najmłodszy Ktoś ma niedobory minerałów i anemię. Ten wesoły źrebaczek zyskał u nas dom i nową końską rodzinę.
Niunio i Cover Boy
Rozalka i jej dzieci, nasza niespodzianka, gdy Rozalka przyjechałą do nas jako mamka dla źrebaka okzało się z czasem że jest kotna.
Jaś i Tosia
Maleńki Jaś tuż po nardzinach, jeszcze ma mokre futerko.
Błagamy Was o ratunek dla naszego Azylu. Grozi nam likwidacja. Te zwierzęta nie mogą stracić swojego domu! Jesteśmy pełne niepokoju o jutro, o to, co zrobimy ze zwierzętami, jeśli dojdzie do likwidacji. Ale mamy również nadzieję, że pomożecie nam przetrwać. Prosimy Was wszyscy!
Podopieczni i Opiekunowie
Laden...