Na ratunek kotce Milce!

Nie będziemy owijać w bawełnę. Milka potrzebuje operacji nie tylko, by funkcjonować bez bólu, ale po to, by żyć. Pomóżcie nam uratować tę słodką biedę. 

Milkę kilka dni temu znalazł pewien przechodzień, nie mógł przejść obojętnie obok łaszącej się do nóg kotki, która ewidentnie kulała na jedną z łap. Nikt z mieszkańców okolicznych bloków nie umiał wskazać właścicieli kotki, ale wszyscy zgodnie twierdzili, że słyszeli jakoby mała miała wypaść z okna na 4 piętrze. Przechodzień wziął ją więc do domu i poprosił nas o pomoc. 

W piątek Milka odwiedziła klinikę, po wizycie w której okazało się, że ma złamaną zasadę kości udowej oraz podejrzenie martwicy tkanek okalających tę kość. Padł też wyrok: bez operacji się nie obejdzie. 

Pisząc to, tymczasowa opiekunka dowozi Milkę na prześwietlenie, które w 100% potwierdzi diagnozę. A jutro z samego rana mała zostanie poddana operacji. 

Cieszymy się, że możemy uratować to życie, ale wkrótce przyjdzie czas na zapłatę faktury. Pomożecie nam?