Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Dziękujemy kochani za Wasze wsparcie! Udało sie wyleczyć malca, oczka uratowane! Maluch znalazł domek tymczasowy, który bardzo go pokochał...i adres tymczasowy zmienił się na adres stały :)
Dostaliśmy zgłoszenie o małym kociaku w fatalnym stanie, przebywającym na jednym ze swarzędzkich osiedli. Wygląd małego nie dał nam złudzeń, bez natychmiastowej pomocy mógłby nie przeżyć kolejnych dni.
Nasza Wolontariuszka ruszyła na miejsce, jednak nie dotarła tam... w połowie drogi musiała się zatrzymać, by ratować życie innego, potrąconego chwilę wcześniej kota - sprawca nie zatrzymał się, a kolejne osoby przejechały po nim nie bacząc na jego cierpienie. Do teraz brak nam słów na to okrucieństwo, niestety pomimo reanimacji w klinice nie udało się uratować mruczka :( Kolejna nasza Wolontariuszka popędziła, by zawalczyć o życie maleństwa ze zdjęć...
Szybko udało się zlokalizować kociaka, okruszek siedział na chodniku przy bloku, błagalnie wołając o pomoc każdą komórką swojego mikroskopijnego ciałka. I znów zawiedliśmy się na ludziach, mnóstwo osób mijało go i nie zrobiło dosłownie NIC :( Zabraliśmy malca natychmiast do całodobowej kliniki - cały pyszczek zaklejony: oczy, nosek, a nawet usteczka, które ledwo mógł otworzyć, by wziąć choćby płytki oddech. Na łapce kolejne zlepy ropy, a pod nimi rany, do tego kocurek miał bardzo niską temperaturę.
Rany zostały oczyszczone, dostał antybiotyk oraz ciepły płyn z glukozą podskórnie. Przeżył noc... nie wiemy, co będzie dalej, jednak obiecujemy o niego walczyć.
Prosimy, pomóżcie nam w tym!
Laden...