Yunko ma guza o średnicy 5,1 cm! Pilnie potrzebuje Waszej pomocy!

Jesteśmy w kryzysowej sytuacji, boimy najgorszego. Błagamy o pomoc w opłaceniu zabiegów i leków dla kotek! Mamy ogromne długi w klinice! 

W marcu Yunko miała badania kontrolne, które nie wykazały jakichkolwiek nieprawidłowości. Dziś, podczas kolejnych badań spadła na nas tragiczna wiadomość... Tuż przy wątrobie Yunko ma guza o średnicy 5,1 cm! Guz urósł do takich rozmiarów w 4 miesiące! 

Yunko ma zaledwie rok. Trafiła do nas jako 8-dniowy kociak. Karmiliśmy ją, długo pracowaliśmy nad jej słabą odpornością. Była mniejsza niż ludzka pięść. 

Teraz, kiedy Yunko powinna rozpoczynać nowy rozdział w życiu i cieszyć się nowym domem, musi walczyć o życie... To będzie długa, bolesna i kosztowna walka... Prosimy o pomoc w opłaceniu choć części kosztów leczenia. To ponad nasze siły, kiedy mamy w tym momencie 70 zwierząt pod opieką.

Sezon "na kociaki" bardzo odbił się na stanie konta fundacji. W okresie od kwietnia do lipca przeznaczyliśmy dużo więcej środków niż zakładaliśmy i niż mieliśmy, co skutkuje zadłużeniem i brakiem środków na bieżące potrzeby, w tym operację Yunko. W ciągu ostatniego miesiąca dwa duże, owczarkowate psy przeszły zabiegi usunięcia śledziony.

Wiekowy Krosiu miał ogromnego guza na śledzionie.

To bardzo nadszarpnęło nasz budżet. Ponadto, zmagamy się z bezlitosną panleukopenią... W zeszłym tygodniu szpital opuściło 8 małych kociaków po walce z tą chorobą. 

Brakuje nam miejsca, brakuje środków czystości, kończą się zapasy żwirku i karmy specjalistycznej. Za to ciężkie przypadki mamy wrażenie, że nie mają końca. 

Figa przeszła operację oczu. Koteczka nie waży nawet 500 gram... Poza kontynuowaniem leczenia potrzebuje wysoko jakościowej karmy. 

O życie walczy także Cebulka. Kotka 2 tygodnie temu przeszła operację usunięcia ciała obcego z jelit. W jelitach utknął fragment plastikowej zabawki. Po operacji okazało się, że na bliźnie pozostał fragment ciała obcego.

Kotka nie mogła się wypróżnić przez ponad tydzień!

Kiedy już Cebulka była przygotowywana do kolejnego zabiegu, udało jej się wypróżnić i pozbyć ciała obcego. Prawdopodobnie zabieg już nie będzie potrzebny, ale został stan zapalny. Kicia będzie przez jakiś czas przyjmować antybiotyki, niezbędne będą także leki probiotyczne. W tej chwili znajduje się jeszcze w szpitalu. 

Bez uregulowania faktur nie będziemy mogli kontynuować leczenia. A gdzie karma, gdzie środki czystości? One kończą się w mgnieniu oka. Nie możemy oszczędzać ani na leczeniu, ani na diagnostyce, ani na środkach ostrożności. 

Gorąco prosimy o Was o pomoc. Każdy z Was może realnie przyczynić się do ratowania zwierząt. Każda złotówka jest bardzo ważna i pomoże koteczkom wrócić do zdrowia, ale też uratować niejedno życie. Za każdą pomoc z góry dziękujemy.