Uratowana przed rzeźnią dzisiaj błaga o pomoc

Przyjmując Falę pod opiekę obiecaliśmy się nią opiekować i ratować za wszelką cenę...

Fala została uratowana przez nas z targu w Skaryszewie w 2020 r. W wieku 20 lat po całym życiu w szkółce dostała bilet w jedną stronę. Jak się później okazało ma duże skłonności do kolek, w swoim życiu przeszła co najmniej dwie operacje z tym związane. 18 stycznia gorzej się poczuła, wszelkie objawy wskazywały na atak kolki. Został bezzwłocznie wezwany weterynarz i cały dzień robiliśmy co mogliśmy, by atak ustąpił.

Niestety wszelkie możliwe środki  na miejscu zostały wykorzystane i byliśmy zmuszeni ratować życie Fali wioząc ją do kliniki wiele kilometrów. Nasze przerażenie, koń niemogący się uspokoić z bólu i szaleńcze poszukiwania transportu i miejsca w klinice! Tego nie życzymy nikomu.

W drodze do kliniki trafiliśmy na śnieżycę i korek spowodowany oczekiwaniem na piaskarki! Dla Fali liczyła się każda sekunda, a my nie mogliśmy nic zrobić. Staliśmy... Na szczęście kiedy piaskarki udrożniły przejazd dostaliśmy zgodę od policji, by utworzonym korytarzem wyprzedzić korek i jako pierwsi ruszyliśmy w dalszą drogę. Fala całą drogę była niespokojna, w trakcie postoju w naszej obecności nieco się wyciszała, ale jej ból i cierpienie były widoczne gołym okiem. A my nie wiedzieliśmy... Czy uda nam się dojechać na czas. Po 2 w nocy dotarliśmy na miejsce.

Fala spędziła w klinice tydzień. W trakcie diagnostyki wyszły stare, rozległe wrzody, które były przyczyną silnego ataku bólu.

Na dzień dzisiejszy Fala czuje się dużo lepiej, wróciła do nas, do swojej rodziny i kopytnej przyjaciółki. Niestety mamy gigantyczne faktury do opłacenia. Za transport, leczenie, dodatkowe leki, odpowiednie wyżywienie. Za 6 tygodni musimy wykonać kontrolną gastroskopię. Koszta się piętrzą i piętrzyć będą. 

Błagamy o pomoc 💔