Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Cóż napisać, gdy w sercu wciaż głęboka rana... i ten żal do losu, że Ciebie już nie ma Oskarku...
Żegnają Cię tu Wszyscy, dla których byłeś kimś ważnym...
Mój Przyjacielu, najdroższy kolego wszystkich Azylowych zwierząt... biegaj już zawsze wolny i szczęśliwy w tej cudownej krainie za TM...
Dziękuję Wam Kochani !!!
Oskar ponownie walczy o życie! Ze śródmiąższowym zapaleniem płuc trafił do Kliniki Weterynaryjnej w Olsztynie! Niestety infekcja płucna to nie jedyny aspekt chorobowy, z którym obecnie mierzy się koziołek.
Pewnego dnia po prostu przestał chodzić, stracił apetyt, a temperatura ciała wyniosła prawie 40 stopni... Leczenie stacjonarne nie przyniosło efektu. Nie czekając długo po konsultacji z lekarzami z Kliniki podjęliśmy decyzję o przetransportowaniu Oskarka do Kliniki. Diagnostyka wciąż trwa. Dziś wiemy tylko, że wątroba koziołka znów jest w złym stanie. Czekamy na inne wyniki: RTG płuc, RTG nogi, USG wątroby... Koziołek wciąż jest niechodzący, ale jego anielskie spojrzenie i czułe serce wciąż szepczą jedno...- tęsknie za Wami, chce żyć, pomóżcie mi!
Oskarek to koziołek w wieku 10 lat. Jest sercem Azylu, z duszą na ramieniu do każdego, kto stanie na jego drodze! Już od najmłodszych lat był inny...
Inny od wszystkich naszych podopiecznych, a już na pewno inny niż przedstawiciele jego rasy. Wychowywany był z psami. Chodził luzem po podwórku, wychodził na spacery, bawił się z Nimi. To one właśnie stały się jego stadem i rodziną, bez której nie wyobraża sobie życia. Pozostało tak do dnia dzisiejszego...
Serce Oskara to wulkan miłości, czułości i dobroci. Kocha ludzi, kocha dzieci, uwielbia czesanie i pieszczoty, uwielbia każdy czas, który może spędzić z człowiekiem. Szybko zdobywa serca i Tych dużych i Tych małych... Ze względu na jego wszędobylskość w stajni i anielski charakter został nazwany „Kierownikiem Stajni”.
W ciągu tych wszystkich lat Oskar trzykrotnie otarł się o śmierć. Jego tylną nogę trzyma ogromna szyna wstawiona podczas jednej z dwóch operacji po ciężkim złamaniu. Przeszedł także bardzo ciężko babeszjozę. Jego silny charakter nigdy nie pozwolił mu się poddać. Dziś ma zaniki mięśni wskutek braku pracy jednej z kończyn tylnych (tej po operacji) oraz zwyrodnienia stawów po babeszji. Chłopak, wciąż jednak niezawodnie radził sobie z codziennym funkcjonowaniem.
W styczniu 2022 stan Oskarka znów się pogorszył. Podjęte leczenie przyniosło wówczas efekty. Oskar znów mógł cieszyć się życiem wśród tych, którzy go kochają! Aż do teraz...
Oskar nie zostawiaj nas! Kochamy Cię! Walcz! Jesteśmy z Tobą!
Laden...