Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
W pewnej wiosce na Podkarpaciu mieszka wdowa z dwoma niepełnosprawnymi synami, z trudem dają sobie radę, ale funkcjonują w miarę normalnie. W ubiegłym roku nasza wolontariuszka wysterylizowała im dwie kotki, z których jedna zdążyła urodzić czwórkę maluchów. Mimo podrzucania im przez zimę karmy dla całej gromadki okazało się, że dwójka kociąt nie przeżyła.
Wydawało nam się, że to z głodu i zimna, bo miały za lokum stodołę, a jedzenie liche. Jednemu z kociąt jesienią jeszcze udało się znaleźć dom, niestety niedawno zginął pod kołami auta. Kicia na zdjęciu przeżyła jako jedyna z 4 rodzeństwa, znaleziono jej dom, wysterylizowano, wydawało się, że przynajmniej ona jedna przeżyje długie lata w cudownym domu. Niestety, los bywa okrutny. Nowa pani zbadała kicię u weterynarza okazało się, że maleńka jest żywcem zjadana przez robale. Były już nawet w płucach! Miała też giardię, bardzo trudną do wyleczenia. Stąd jej niska waga, która zaniepokoiła nas i skłoniła do baczniejszego przyjrzenia się koteczce.
Po konsultacjach nie było wyjścia, gdyż ryzyko zarażenia innych zwierząt u nowej właścicielki było wysokie. Weterynarz musiał dokonać eutanazji. Kicia nie miała szans na wyleczenie, narządy wewnętrzne miała już mocno uszkodzone. Nie chcieliśmy, aby cierpiała. Uwierzcie, takie decyzje łamią serce. Pozostał ból i rozpacz nowej pani, która już ją pokochała, bezsilność naszej wolontariuszki - tyle czasu poświęciła na znalezienie jej domu - ale pozostały też dwie kotki.
Obie chore. Okazało się, że mają mnóstwo różnych pasożytów, w tym nieszczęsną giardię. Trzeba je jak najszybciej zabrać do lecznicy i poddać intensywnemu leczeniu, aby nie umarły w męczarniach, jak dwa młode kocięta - dzieci jednej z kocic. Koszty leczenia zamkniętego, a tylko takie wchodzi w grę, to minimum 1300 zł.
Kotki muszą zostać zabrane z dotychczasowego miejsca, tam nie mogą wrócić, istnieje ogromne ryzyko, że znowu się zarażą. Błagamy o szansę dla nich, bez Was nie damy rady. Po wyleczeniu będziemy im szukać domu.
Laden...