Porzucone od tygodnia na drodze, chude, niechciane... Zbierają na podróż po lepsze życie!

Się zużyły, się znudziło, się stały niepotrzebne... Od tygodnia koczowały w krzakach przy ruchliwej drodze. Deszcz, mokro, brak jedzenia... Chude, wszystkie kostki na wierzchu. Właściciel stwierdził, że je 'pier...i'. Skąd to wiemy? Osoba, która je znalazła, dowiedziała się, kto się ich pozbył i rozmawiała z tymi ludźmi.

Ślady po obroży, podobno stały na łańcuchu. Sądząc po ich obecnym stanie, często nie jadły. Jak tak można ? No jak widać - można.

Awaryjnie zabezpieczone, bardzo awaryjnie! Znalazły pomoc u Marzeny, która zajmuje się adopcjami owczarków (i nie tylko). Tam pod troskliwą opieką dojdą do siebie, zostaną przygotowane do adopcji i znajdą najlepsze domy. Takie, na które zasługuje każdy pies.

Musimy je dowieźć na cito! Błagamy o pomoc dla tych dwóch bid - już dosyć wycierpiały!