Rio chce żyć, ale został oddany w łapy handlarza... Ma zostać zjedzony przez ludzi. Powiedzmy głośno STOP!

Kochani, boję się znowu prosić Was o pomoc... Ale nie potrafię przejść obojętnie obok potrzebującego pomocy zwierzęcia, no nie potrafię... Nie potrafię patrzeć w jego oczy i powiedzieć, przepraszam, ale nie mogę Ci pomoc. Powiedzieć mu: jedziesz na rzeź, bo muszę uratować tylko te 3 konie.

Kochani to jest Rio - ma 12 lat, do tej pory pracował w szkółce, kolejny koń ze szkółki. `Niestety jego pan musiał go sprzedać, gdyż mają problemy finansowe. Oczywiście mogli znaleźć mu kochający dom, ale nie chcieli się w to bawić, wiadomo, handlarz równa się szybka gotówka. Nie oszukujmy się, handlarz kupi od razu, i każdy patrzy na to, aby szybko zarobić a się nie narobić.

Chłopak zdrowy, podobno miał kontuzje kiedyś tylnej nogi, ale "niby" jest już ok. Nie wierzę w to, musiał być jakiś głębszy powód sprzedaży Rio. Nie wierzę w to, że powodem był brak gotówki u jego Pana. Chce go uratować i dać spokojną emeryturę w naszym magicznym miejscu. 

Wierze, że mi pomożecie, ja mam tylko Was. Jest mi strasznie ciężko, ale walczę o nie każdego dnia. Oddaje cała swoją miłość dla nich. Bo tak naprawdę poza moja rodzina i wami mam tylko ich. Kocham całym sercem.

Nie będę pisać ckliwych historii, bo po co? Piszę, co czuje i co wiem. Kochani pokażcie nam, że jesteście z nami. Dziękuję za wszystko!