Psia mamusia Rita i jej ukochane dzieci czy odmienimy wspólnie ich zły los?

Zerwaliśmy kolejny łańcuch, symbol krzywdy wiejskich psów.

Rita mieszkała na jednej z posesji, przykuta do budy łańcuchem. Dostęp do niej miał każdy burek z ulicy, stąd rodziła wiele razy, co widać :( Jej ostatnie dziecko, z poprzedniego miotu, zginęło pod kołami samochodu, bo posesja nie jest zabezpieczona odpowiednio przed ucieczką na ulicę :(

Właścicielka głucha na prośby o kontakt, o nakaz poprawy warunków. Czara goryczy przelała się dzisiaj, kiedy to nasi inspektoriowie zastali wychudzoną sunię, bez wody, bez jedzenia z maluchami... Z pewnością nie przeżyłyby kolejnej zimnej nocy,  bo niby czym miała je ich mamusia ogrzać, skoro jej ciałko to same kości :(

Ritka wraz z dziećmi trafiła natychmiast do przychodni weterynaryjnej. Maluchy póki co, nie zdradzają objawów żadnej choroby, oprócz jednego maluszka, który łzawi.  Mamusia odwodniona i wychudzona. Teraz najważniejsze jest odkarmienie.

Później cała rodzinka zostanie odrobaczona i odpchlona. Następnie szczepienia oraz czipowanie. Jak maluchy osiagną odpowiedni wiek, będziemy szukać dla nich domków, a Ritka zostanie wysterylizowana i również będzie czekała na domek, w którym będzie sypiać na kanapie :)

Rodzinka potrzebuje wsparcie finansowego na pokrycie kosztów opieki weterynaryjnej oraz pobytu w hoteliku. Dziękujemy w imieniu Ritki i jej dzieci za okazane serce i wsparcie <3 

[Aktualizacja 04.12.2017]

Ritka i maluchy przebywają w hoteliku. Rosną jak na drożdżach :) Maluchy zostały odrobaczone i zaszczepione. Za około dwa tygodnie będą juz szukaś nowych domków.

Rita czuje się dobrze. Powoli nabiera ciałka :)

Bardzo prosimy o wsparcie, każdy grosz na wagę złota <3