Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Bardzo wszystkim dziękujemy za pomoc dla Rudej <3
Ruda na stałe zostaje w domu tymczasowym, który teraz został jej domem na stałe :) Wszystkiego dobrego Ruda :) A to zdjęcie koteczki z jej domu :)
Kochani zwracamy się do Was z prośbą o pomoc w opłaceniu leczenia i operacji Rudej! Ruda to młodziutka około 10 miesięczna koteczka.
Trafiła pod naszą opiekę z wypadku komunikacyjnego. Nagle wskoczyła pod koła i osoba prowadząca samochód nie miała szansy zahamować. Na szczęście natychmiast zareagowała i mimo kompletnej znieczulicy innych kierowców (6 samochodów przejechało nad kotem mimo, że widzieli jak Pani próbuje się do niej dostać!) udało się kotkę zabrać z drogi. Kotka została zawiezione do kliniki, w której nic nie zrobiono... Na szczęście trafiła na Szydłowską, gdzie odpowiednio się nią zajęto.
W klinice na Szydłowskiej wykonano RTG kręgosłupa, miednicy, tylnych łap, czaszki, które nie wykazało pęknięć/złamań. Ruda była w dość kiepskim stanie - leżąca, brak pionizacji, bardzo obolała, ale bez cienia agresji. Podejrzenie urazu głowy (w dniu wypadku krwawiła z nosa).
USG jamy brzusznej wykazało ogromny żołądek wypełniony zawartością resztek jedzenia oraz zszywkę, inne ciała obce (typu folia, plastik, inne metale). Reszty narządów nie dało się dobrze obejrzeć,bo żołądek zasłaniał. Otrzymała kroplówkę, leki przeciwbólowe, rozkurczowe. I zbadano krew.
W kolejnym USG żołądek nadal pełny, jelita leniwe. Brak pionizacji. Ruchy chwiejne. Głowa chwiejna. Po badaniu neurologicznym - stwierdzenie urazu neurologicznego pnia mózgu/odc.szyjnego. Kotka bardzo kontaktowa, przytula sie, mruczy, domaga się głaskania, cierpliwa, łagodna. Dostała leki neurologiczne oraz kroplówkę.
Rokowania były bardzo ostrożne. Bardzo wszystkich martwił żołądek, który był niedrożny i trwale zatkany ciałem obcym. Plus jelita nieaktywne i zbyt słaba reakcja na leki rozkurczowe. Konieczna była operacja (ratująca życie) usunięcia zawartości żołądka. Wygląda na to, że ten wypadek poniekąd uratował jej życie, bo dolegliwości układu pokarmowego nie są związane z wypadkiem.
Gdyby nie wypadek to według weterynarzy żyłaby jeszcze jakieś 2 tygodnie. Na szczęście udało się ten problem rozwiązać.
Jeśli chodzi o stan neurologiczny - potrzeba jeszcze sporo czasu. Zmieniejsza się obrzęk mózgu, ale jeszcze za wcześnie na to aby przewidzieć jaki będzie stan Rudej i jak się skończy jej historia.
Kotka jest bardzo dzielna i ma wielką wolę życia. Przebywa w domu tymczasowym i będzie pod naszą opieką. Niestety koszt leczenia i rekonwalescencji nie będzie mały. Trudno nam w tej chwili oszacować. Przyjęliśmy Rudą pod nasze skrzydła, bo wiemy, że nam pomożecie ją uratować!
Wspólnie możemy więcej! Bardzo dziękujemy!
Laden...