Z bólu nie jadł i słabł - ratujemy pogryzioną łapę Rudego!

Rudy to dziki kocur z Kałuszyna, który przyszedł do pewnych Państwa z chorą łapą. Zaczął u nich jadać i nocować na tarasie. Poprosili nas o pomoc, bo zarówno łapa jak i sam kocur, wyglądały coraz gorzej. W dniu złapania zrobił się osowiały i przestał jeść.

Trafił do lecznicy, gdzie okazało się, że łapa jest najprawdopodobniej paskudnie pogryziona i zrobił się ropień. Dostał odpowiednie leki, a jak wydobrzeje, to zostanie wykastrowany i wypuszczony w miejsce bytowania.

Samo leczenie trochę potrwa i będzie kosztowało, a czeka go jeszcze kastracja. Sami nie damy rady podołać temu finansowo, dlatego prosimy o wsparcie. Wszystkie takie bidy jak Rudy, które trafiają pod naszą opiekę, otrzymują pomoc tylko dzięki Waszemu wsparciu.

Będziemy wdzięczni za każdą wpłatę dla tego biednego kocura!