Czy zdążymy uratować Gabriela?

Nasz podopieczny, kot Gabriel ma poważne problemy zdrowotne.

To wspaniały, mądry kot, bardzo zrównoważony. Przeszedł niestety nieudaną adopcję, trafił na nieodpowiedniego człowieka. Wrócił do nas całkiem zahukany, ale szczęśliwy, że wrócił do swojego stada, do swojego domu. Jest pięknym, dorodnym kotem, który nie przysparza żadnych kłopotów, kochany, sympatyczny i bardzo z nami zżyty. Zawsze też był w dobrej kondycji, zdrowotnie stabilny.

Teraz, może wiek na to wpłynął, zachorował. Zaczęło się od zmiany na uchu. Ucho go nie boli, można dotykać, nawet podczas biopsji nie zareagował, ładnie współpracuje z lekarzami. Wynik cytologi jest niejednoznaczny, trzeba pobrać wycinek i wysłać na histopatologię.

Ból za to pojawił się w pyszczku, na cito Gabriel musiał mieć przeprowadzoną operację stomatologiczną. Niestety badania RTG wykazały niepokojące zmiany w nosie, a podczas operacji miał miejsce niepokojący wypływ z nosa. Jest pilne wskazanie do dalszej diagnostyki – przeprowadzenia rinoskopii i tomografii, nie można tego zaniedbać.

Gabriel miał badania krwi, USG, RTG, konsultację kardiologiczną – przed pierwszym zabiegiem – stomatologicznym. Musiał być on przeprowadzony w pierwszej kolejności ze względu na ból. Teraz nie możemy zwlekać z operacją onkologiczną, bo zmiana na uchu się powiększa, a amputację przeprowadza się z marginesem, niedługo może stać się to niemożliwe do wykonania.

W następnej kolejności konieczna jest rinoskopia i tomografia. Potem postępowanie w zależności od wyników powyższych badań. Koszty usług weterynaryjnych są bardzo wysokie, dla nas stały się już za wysokie. Nie radzimy sobie finansowo. Nie chcę stracić Gabriela z powodu braku funduszy na jego leczenie. Kocham tego kota, naprawdę. Wszyscy go kochamy.

Dlatego zwracam się do Państwa z wielką prośbą o wsparcie finansowe. O choć najmniejsze wpłaty, ale też o udostępnianie mojego apelu o pomoc dla Gabriela. Czy zdążymy go uratować?