Zbieramy na ubezpieczenie samochodu

Pod opieką mamy prawie 100 podopiecznych, niektórzy są bardzo schorowani. Wizyty w klinikach to dla nas codzienność. Gdy coś złego się dzieje Sylwia bez zastanowienia wsiada w samochód i jedzie z podopiecznym do weterynarza.

Rocznie robimy ponad 30 tysięcy kilometrów przebiegu.

Fundacja bez sprawnego auta nie ma racji bytu. Oprócz częstych wizyt w klinikach Sylwia wozi karmę dla zwierząt, owoce i warzywa dla kóz i inne niezbędne rzeczy.

Do 20 lipca musimy opłacić ubezpieczenie za samochód które wynosi 3200 złotych. Mamy czas do 20 lipca.

Prosimy o pomoc, jak wiecie jest ciężko a opłata ubezpieczenia to kolejny duży wydatek, który jest konieczny do tego, żeby podopieczni mieli dostęp do weterynarzy. Mieszkamy na wsi, nie mamy możliwości skorzystania z komunikacji miejskiej. Wszędzie daleko.

Jeśli zastanawiacie się skąd kwota 3200 złotych, już spieszę z odpowiedzią.

Ubezpieczenie, które chcemy wykupić zapewnia nam holowanie auta do warsztatu samochodowego bez limitu kilometrów oraz daje nam dostęp do samochodu zastępczego w razie wypadku lub awarii samochodu.

Pomyślcie tylko co by było gdybyśmy przez tydzień nie mieli samochodu. Gdybyśmy choć przez dzień nie mieli samochodu...