Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Niepełnosprawny Ryszard 14 dni czekał na podstawową pomoc…
Gdy zawoziliśmy Dżeksa, aby pomóc mu odejść, nie wiedzieliśmy, że wrócimy z nowym podopiecznym… ale widać - tak miało być. Dziś chcemy Wam przedstawić 6-letniego Ryszarda.
Psiak uległ poważnemu wypadkowi 2 tygodnie temu, właściciele nie zabrali go do weterynarza, czekali i czekali, a że sam się „nie wylizał”, podwórka nie pilnował, to po co takiego zwierzaka trzymać? Właścicielka przywiozła psa do uśpienia. Pani weterynarz słysząc, że Ryszard nie był nawet przebadany, odmówiła eutanazji. Byliśmy wtedy na miejscu i nie mogliśmy przejść obojętnie obok psiego cierpienia, które i tak trwało już zbyt długo.
Właścicielka trochę ubolewała nad stratą, bo czujny był… no ale żywy alarm się zepsuł, więc pożegnała się z nim krótkim „co Rysiu, będziesz tęsknić?”. Nie czekała na odpowiedź, wyszła z kliniki nie odwracając się za siebie. Nawet nie zapytała, jakie będą dalsze losy jej „alarmu”. Ta historia nie jest wyjątkowym przypadkiem, to codzienność wiejskich psów. Dla nas to nie do pomyślenia, aby pies, który nie jest w stanie samodzielnie wstać nie dostał nawet leku przeciwbólowego. Przez 14 dni leżał samotnie, zagubiony, cierpiący, brudny.
Jesteśmy po pierwszych konsultacjach. Po pierwszym RTG ortopeda zdiagnozował zwichnięcie kręgosłupa, potrzebne jest jeszcze badanie tomograficzne, bardzo drogie, ale niezbędne w tym przypadku.
Pies nie wstaje samodzielnie, sika i oddaje kał pod siebie. Jest zdany tylko i wyłącznie na nas.
Widać, że cierpi, ale póki jest szansa będziemy walczyć, 6 lat wiernej służby człowiekowi nie może skończyć się wyrzuceniem tego psa jak zbędnego balastu. Teraz to my będziemy czuwać przy nim, dbać o jego komfort, odganiać wszystko, co złe. Wiemy, że niedawno bombardowaliśmy Was zbiórką na innego niepełnosprawnego psa – Kaję, jej się udało, przeszła operację. Ryszard nie jest gorszy i też zasługuje na lepsze życie.
Przyjmując pod skrzydła Ryszarda jeszcze ocieraliśmy łzy po Dżekusiu, wszystko działo się jednocześnie i wierzymy, że to nie przypadek. Dżeks zwolnił miejsce dla innego psa i aby uczcić jego pamięć, zrobimy wszystko by postawić Ryszarda na 4 łapki.
Laden...