Bezdomny Ryś z oczkiem do usunięcia - KTO POMOŻE?

KTO MI POMOŻE - JESTEM RYŚ I JESTEM BEZDOMNY... 

Jakiś czas temu przyjęliśmy z tego miejsca do nas (na ostatnie dni) Szaraka z zaawansowaną mocznicą. Potem Państwo zgłosili, że na posesję przychodzi też kolega seniora Szaraka - bezdomny kocurek z zapadniętym okiem.

Ryś jest młody i łagodny, ale jeszcze niekastrowany i oko na zdjęciach wydawało się nie do uratowania. Naszą diagnozę potwierdziła p. doktor okulistka, więc Rysio pojechał do szpitalika. Najpierw musiał zaliczyć profilaktykę i szczepienie, potem miał zabieg usunięcia oka i kastrację. Jeszcze jest w szpitalu na antybiotyku i pod obserwacją...

Ten słodki kolega bardzo Was prosi o wsparcie na szpital i zabiegi. To wszystko plus wcześniejsze badania, leki i konsultacje to już spora sumka. A u nas ostatnio tyle przypadków wymagających hospitalizacji...

Ryś u dr Buczek

Każda złotówka to ogromna pomoc - prosimy, nie zostawiajcie Rysia bez wparcia! 

fv za szpital i operację