S.O.S. - kilogram rudego, chorego nieszczęścia !

Ta ruda malutka koteczka przybłąkała się na jedną z posesji w powiecie łaskim. Ledwo na oczy patrzyła, mocno kichała, a sierść wokół ogona była posklejana z jej odchodami. Jednym słowem kupa nieszczęścia...

Serce pękło na widok tego biedactwa...

Do tego wychudzona, czego może nie być widać gołym okiem, bo ma puchate postrzępione futerko. Waży zaledwie niecały kilogram i ma około 2 miesięcy. Kotkę natychmiast musiał obejrzeć lekarz.

Pan weterynarz z czułością obejrzał to maleństwo. Kicia ma koci katar. Dostała antybiotyk i leki przeciwzapalne. Oj naprawdę trudno było znaleźć kawałek miejsca, aby wbić się igłą. Na biegunkę otrzymała preparat do zagęszczania treści w żołądku. Ma też zalecone krople do oczu i syrop. Kicia dzielnie zniosła wizytę u lekarza, czekają ją jeszcze kolejne. 

Jest naprawdę dzielna i sami przyznajcie, że mimo choroby i cierpienia śliczna. Kicia wylizuje się, wyciekająca z niej woda mocno to maleństwo nadwyrężyła. 

Na szczęście chce jeść. Jeśli wdrożone leczenie nie przyniesie rezultatów, będzie badany kał kotki.

Kochani potrzebna nam pomoc. Każdy wpłacony grosz jest na wagę złota. Tylko dzięki Wam możemy pomagać. Nie jesteśmy wspierani przez gminę lub miasto, nie dostajemy żadnych dotacji, a mimo to staramy się nie odmawiać pomocy potrzebującym skrzywdzonym zwierzętom. Za każdą wpłaconą kwotę, będziemy bardzo wdzięczni! Dziękujemy.