Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Dziękujemy że chcieliście pomóc Sarze. Tak bardzo żałujemy, że nie udało się jej uratować...
Faktura za leczenie Sary od lecznicy "Podkarpacka" w Rzeszowie jest zamieszczona w aktualizacji oraz w załącznikach na końcu zbiórki. Oprócz tego, koszty jej diagnostyki w Mielcu są na zbiorczej fakturze z lecznicy Gajwet.
Sara żyje z tykającą bombą... Nikt się nie spodziewał, że dziś usłyszymy tak straszną diagnozę. Sara od jakiegoś czasu była zbyt spokojna, mało jadła, dlatego przez kilka dni przebywała w klatce, gdzie mogłyśmy obserwować czy i ile je. Zaniepokoiło nas, że czasami ciężko oddycha. Dziś miała umówione badania krwi, USG i RTG. To, co usłyszałyśmy po badaniach, powaliło nas...
Sara ma pękniętą przeponę, czyli przepuklinę przeponową. Z powodu dziury w przeponie ma płyn w płucach, a jej wątroba przemieściła się częściowo do płuc. Inne narządy również mają możliwość przemieszczania się. Powierzchnia płuc, którą oddycha, jest w bardzo wysokim stopniu zredukowana. Ten stan jest śmiertelny, jeśli ją tak zostawimy - umrze nam z powodu uduszenia. Dziś miała problemy z oddychaniem, dlatego była podłączona do aparatu tlenowego.
Jest opcja bardzo poważnej, długiej i ryzykownej operacji. Jeśli operacja się uda - Sara będzie normalnie żyć. Jeśli coś pójdzie nie tak, Sara umrze w trakcie operacji. Ryzyko jest wysokie, ponieważ w miejscu pęknięcia przepony tkanki próbują się zrastać i jej fragmenty mogły przyrosnąć do innych organów, w tym do wątroby. I właśnie te tkanki trzeba będzie rozdzielić w czasie operacji. Rozmawiałyśmy z chirurgiem, który przeprowadził wiele podobnych operacji i wiemy, że ryzyko zgonu jest duże, ale jeśli nic nie zrobimy, to Sara na pewno umrze straszną śmiercią z powodu uduszenia.
Operacja będzie przeprowadzona z użyciem profesjonalnego sprzętu. Za Sarę będzie oddychać aparat, a po udanej operacji zostanie przeprowadzone kontrolowane wyrównanie powietrza w płucach.
Zdecydowaliśmy o natychmiastowym przeprowadzeniu operacji - odbędzie się w Rzeszowie w Przychodni Weterynaryjnej "Podkarpacka 52" w środę 19 maja, a najpóźniej w czwartek 20 maja. W środę (jutro) wieziemy Sarę na godzinę 9:00 do lecznicy. Koszt tej operacji to co najmniej 2000 złotych plus ewentualne leki. Fakturę musimy zapłacić bez względu na to, czy operacja się uda i czy Sara przeżyje. Za dzisiejsze badania mamy już fakturę na 460,08 zł.
Wiemy, że to niemałe koszty, ale życie nie ma ceny. Nie wybaczylibyśmy sobie, gdybyśmy nie spróbowali dać Sarze tej szansy. Ona ma dopiero 8 miesięcy. To maleństwo już raz uniknęło śmierci, gdy Pan Łukasz znalazł ją wraz z jej mamą i rodzeństwem w pudełku w lesie… Błagamy o pomoc dla Sary, o dobre myśli dla niej i wpłatę nawet niewielkiej kwoty na jej operację. Dziękujemy z całego serca za ratowanie z nami Sary!
Laden...