Marian (FIV/FELV +) zbiera na leczenie

Największa z naszych kociosierotkowych sierotek - dziesięcioletni Marian potrzebuje Waszej pomocy! Kocurek został znaleziony w Marysie Wawerskim w fatalnym stanie - chory, wyniszczony, ale pomimo cierpienia bardzo przyjacielski. Jest z nami od 2 lutego 2020 r.

W momencie złapania kot cierpiał m.in. na schorzenia: koci katar, robaki, liczne nadżerki, świerzb, rana na uchu, wszoły, wyłamane i przegniłe kły, zdeformowaną kość ramienną i staw, miał powiększoną i bolesną wątrobą oraz nerkę. Był wychudzony, odwodniony, oddawał ciemny mocz, miał biegunkę oraz kulał na jedną łapkę.

Szybko zastosowano niezbędne leki, kroplówki. Wydawałoby się, że Marianek dostał szansę na nowe, lepsze życie. Niestety okazało się, że kocurek ma białaczkę i fiv. A to oznacza, że znalezienie Mu domu będzie graniczyło z cudem... My się jednak nie poddajemy. Lata zaniedbań, tułaczka oraz ogólny stan wycieńczenia nie pomaga w rekonwalescencji. Chłopak ma naprzemiennie biegunki, zatwardzenia. Bywa, że nie ma apetytu oraz krwawienia z noska. Katar też ustępuje bardzo powoli.

Weterynarze są jednak bardzo dobrej myśli. Leki, dobre jedzenie i stan Mariana powinien się wkrótce ustabilizować, tak aby mial szansę na przeżycie jeszcze wielu cudownych chwil! Aby poprawić ogólny stan zdrowia kocurka, potrzebne są środki finansowe. I to niemałe...

Udało się już "zrobić porządek" z zębami, a raczej z tym co z nich zostało. Chłopak jest też wykastrowany. Dzięki lekom i dobrej opiece w szpitaliku jego wyniki poprawiają się z dnia na dzień. Stany zapalne też zostały już "opanowane". Pomóż nam zebrać kwotę 2000 zł na opłacenie leczenia tego seniora. Wierzymy, że za tydzień/dwa stanie na łapki, a stan Jego zdrowia będzie można uznać za "zadawalający". Sprawmy, aby marianowa emerytura była wolna od bólu, głodu i zimna! Dziękujemy w imieniu Mariana za każdy grosz!