Ratujemy serduszko Myszulki

Myszulkę, potrąconą sunie, ktoś bezlitośnie pozostawił na poboczu ulicy w upalne lato na pewno śmierć.

Na skutek uderzenia samochodem w głowę po tygodniu ujawniła silna padaczka. Tomografia dała obraz i możliwość na przeleczenia. Udało się wtedy usunąć, guzy z listwy mlecznej i wykastrować.
Myszka to niepełnosprtytek, funkcjonuje tylko dzięki lekom, które ja bardzo mocno wyciszają i opiece 24/24 na cudownym domu tymczasowym u naszej Anny. Po lekach i atakach, do tego wiek robi już swoje w tej chwili ma około 11 lat serducho jest osłabione.

Dziś rano poczuła się gorzej, w trybie pilnym jechaliśmy do lecznicy. Miała wykonane EKG, prześwietlenie i badanie krwi, na elektrolity. Jutro echo serca, bo wyniki będą dopiero rano. Ma dodatkowe skurcze komorowe.

Dostała teraz lek na zmniejszenie liczby skurczów. A jutro dalsza dalszą diagnoza. Rano zawiezie ją wolontariuszka. Dziękujemy panu od Rokiego który odwiezie Anule i Myszkę, dziś do domu, a jutro za pomoc, niezawodnej pani Eli. Myszulka prosi o wsparcie na opiekę weterynaryjną i na leki. Przyjmuje Pexion, phenoleptil, wlewki Relsed.