Będziemy zmuszeni zaprzestać sterylizacji z braku funduszy ...

Od początku 2020 roku skierowaliśmy na zabieg sterylizacji i kastracji już ponad 150 kotów.  Mamy następne zgłoszenia o pilnej potrzebie sterylizacji, niestety brakuje nam funduszy, na opłacene sterylizacji i leczenia złapanych do sterylizacji kotów !!!Sterylizujemy w miastach, miasteczkach i na wsiach. Nierzadko zaczynamy o 4 rano, a kończymy w nocy.

Jest to wielkie poświęcenie i wysiłek z naszej strony. Jesteśmy często w naszych wysiłkach osamotnione, gdyż środki, które włodarze gmin przeznaczają na sterylizację, są niestety tak małe, że w wielu przypadkach koszty musimy pokrywać ze środków, które pozyskujemy same. Dzięki temu jednak nie urodzi się już kilkadziesiąt niechcianych, bezdomnych kociąt, a wysterylizowane kotki i wykastrowane kocury mają szansę na lepsze i bezpieczniejsze życie.

Wiele kociąt nie dożywa wieku dorosłego, umierają w męczarniach, z zatkanymi nosami, zalepionymi ropą oczami, wycieńczone biegunką, wyziębione lub trute czy topione. Kocie matki skazane są na ciągłe kocenie się i choroby. Przeganiane i bite nie mają łatwego życia. Dlatego tak ważna jest sterylizacja i kastracja, która jest najlepszym, najbardziej humanitarnym sposobem ograniczania populacji tych zwierząt. Koty złapane do sterylizacji są często chore, ze świerzbem, zepsutymi zębami, zarobaczone i zapchlone.

Przed zabiegiem udzielamy im pomocy weterynaryjnej, ale wiąże się to z ogromnymi kosztami. Choć często mamy wrażenie, że nikogo to nie obchodzi, pomagamy tym pięknym, mądrym i pożytecznym zwierzętom, jakimi są koty, na tyle, na ile starczy nam sił i środków finansowych.

Zwracamy się do Państwa z prośbą o wpłaty, dzięki którym dalej będziemy mogli sterylizować i kastrować koty wolno żyjące. Każda złotówka ma wartość, razem możemy pomóc!