Porzucone maleństwo

Bardzo proszę o pomoc dla maleństwa. Kotek został mi  podrzucony na klatkę schodową kilka dni temu. Ktoś nawet pofatygował się i wszedł na trzecie piętro. Kiedy wracałam do domu wieczorną porą, maluszek leżał na schodach i płakał.

To maleństwo ma około 10 tygodni, jest oswojony, niczego się nie boi. Bardzo prawdopodobne, że urodził się w domu, wśród ludzi.

Sytuacja finansowa naszego stowarzyszenia jest bardzo trudna. Mamy pod opieką sporą gromadkę kotów a adopcje niestety stoją. Maluszek potrzebuje profilaktyki, odrobaczenia, szczepienia, testów, za chwilę także kastracji.

Zbieram dla niego na jedzonko i koszty weterynaryjne, bardzo proszę o wsparcie!

Małgorzata