Siwy - czeka na Twoją pomoc

Prawdziwa miłość zaczyna się tam, gdzie kochamy kogoś, kto nie może być nam do niczego potrzebny. Bo Siwy nie może się już nikomu na nic przydać. Możesz na niego patrzeć, jak o świcie powolnym, nieporadnym  krokiem kieruje się na wybieg wraz z resztą końskich emerytów. Jego sylwetka tonie po chwili we mgle, aby zaraz potem zniknąć za konarami rozłożystych drzew oprószonymi porannym, srebrzystym szronem. Możesz go głaskać po chrapach i mówić do niego, Siwy wszystko rozumie i wszystko przyjmie, nigdy Cię nie odepchnie, zawsze podejdzie tak samo łaskawy. Możesz wtulić się w jego grubą, zimową sierść i poczuć, jak bije jego wielkie, końskie serce, serce oddane bez granic człowiekowi, dla którego tyle lat pracował.

Możesz wpatrywać się w bezkresną wdzięczność w jego wielkich czarnych oczach. Ona nie zniknie, nawet kiedy zapomnisz przyjechać, chociaż się umówiłeś na wizytę z marchewką ani nie zniknie owa wdzięczność kiedy na pysku będzie wisiał stary, obdarty kantar. I nadal nie będzie Ci do niczego potrzebny. Nigdy na niego nie wsiądziesz, nigdy nie zobaczysz go w galopie, nigdy nikomu nie przyniesie splendoru ani fortuny. Czy wobec tego zdecydujesz się teraz pomóc Siwemu?

Siwy Dorożkarz wiele lat pracował wożąc ludzi dorożką na rynku w Krakowie. Kiedy się zużył, a nogi odmówiły posłuszeństwa, Siwego spotkał los starych, dorożkarskich koni. Dzięki Waszemu wsparciu zamiast do rzeźni, Siwy przyjechał do Centaurusa. Jego ratowanie rozpoczęło się wraz z tamtym dniem i nieustannie trwa.

Siwy kiedy trafił pod naszą opiekę miał zaawansowane zmiany ochwatowe, po długotrwałym leczeniu dzisiaj jest już lepiej ale koń nadal potrzebuje preparatów wzmacniających róg kopytowy, potrzebuje również suplementacji wspomagającej działanie stawów, gdyż przeciążenia jakim był poddawany spowodowały ich zwyrodnienia. Aby poprawić mu komfort życia Siwy potrzebuje również naturalnych preparatów zmniejszających bolesność. A to wszystko kosztuje. Potrzeba 1500 zł.