Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Prowadzimy w podkrakowskich Łętkowicach jedno z największych przytulisk dla psów i koni w Polsce, utrzymujących się jedynie z datków ludzi dobrej woli. Mamy pod opieką ponad 200 psów, 14 koni i około 30 kotów w domach tymczasowych. Nasze przytulisko to po prostu duże gospodarstwo z domem i zabudowaniami oraz wybiegami dla psów i pastwiskami dla koni. W domu mieszka 35 psów z Wiolą, prezeską naszej fundacji. Pozostałe mają do dyspozycji wewnętrzne boksy i zewnętrzne kojce.
W zimie, ubieramy psiaki w ubranka (z wyjątkiem licznego stada podhalanów), a konie w derki. Staruszkom i chorym psiakom włączamy piecyki, żeby choć trochę zniwelować chłód. Czy tej zimy będzie nas stać na prąd, by dogrzewać naszych podopiecznych? Szczerze wątpię.
Dom, który jest zupełnie nieocieplany i nieotynkowany ogrzewany jest piecem na węgiel kupionym 7 lat temu. Żeby było choć trochę ciepło, trzeba zejść do piwnicy i zapalić w piecu kilka razy dziennie. Tyle, że do tej pory nie udało nam się kupić węgla i nie wiemy czy w ogóle się uda.
W zimie psy i konie jedzą znacznie więcej niż gdy jest ciepło. Karma ogromnie podrożała, a my zużywamy tonę suchej karmy w trzy tygodnie. Do tego puszki i specjalistyczne weterynaryjne jedzenie dla psów chorych. Liczyliśmy, że uzbieramy więcej środków z "jednego procenta" niż w latach poprzednich, ale to się nie udało.
Wiemy, że będzie ciężko, nie wiemy tylko jak bardzo.
Możesz nam pomóc.