Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
MAJLO ADOPTOWANY 🥰
chłopak pojechał po lepsze życie... Jedyne co go teraz czeka to miłość, szczeście i domek z marzeń.
Z całego serca dziękujemy Pani Beacie 😘
❗️Mamy dla Was same dobre wiadomości odnośnie stanu zdrowia uratowanego dwa dni temu Malucha ❤️🐶 Skatowane psie dziecko przeszło w Klinika Weterynaryjna dr n. wet. Dariusz Niedzielski Wrocław szereg specjalistycznych badań, w tym badanie rezonansem magnetycznym (jego historię opisywaliśmy na portalu RatujemyZwierzaki - https://www.ratujemyzwierzaki.pl/sktowaneszczenie)
W trakcie pobytu w klinice wykluczono poważne obrażenia mózgu, mogące zagrażać życiu szczenięcia. Krwiak i obrzęk to „jedyne” problemy, z którymi musimy się zmierzyć. Sparaliżowane strachem zwierzę po dwóch dniach zrozumiało, że człowiekiem jest nie tylko ten zły, który bije po głowie metalową pałą, nie karmi i utrzymuje bez jakiejkolwiek ochrony przed warunkami atmosferycznymi, ale także ten, który jest w stanie dać od siebie trochę miłości. Widać to przede wszystkim po nieustannie merdającym ogonku. Psiak otrzymuje jeszcze leki i musi pozostawać pod nadzorem weterynaryjnym, jednak wszystko zmierza w bardzo dobrym kierunku 💪
Dziękujemy Wam za ogromne wsparcie, którego udzieliliście skatowanemu dziecku ❤️
🆘 Ratujemy skatowane szczenię z objawami neurologicznymi.
To koszmar! Prawdziwy festiwal ludzkiego okrucieństwa! Wyrwaliśmy z horroru 3-miesięczne psie dziecko – skatowane metalową pałką, poranione, przerażone. Wegetowało w koszmarnym brudzie, bez jedzenia, bez wody, bez żadnego schronienia! Zamknięte w czymś, co miało być kojcem. Na dotyk człowieka psiak piszczy w panice. Zrobił mu to człowiek, który winien mu był opiekę. Jego „pan” - bo przecież nie opiekun! Widzieliśmy wiele, ale ten malec... złość, żal, współczucie – nie da się czuć inaczej. To się po prostu nie mieści w głowie! Tym bardziej że właściciel – sprawca tej gehenny – nie widzi w zgotowanym psiakowi piekle nic niewłaściwego. Jeść nie daje, pić nie daje. Buda? On grzeje się w słońcu! Jak długo trwa to piekło? Jak długo ten maluch by żył, gdybyśmy do niego nie trafili? Jak długo będziemy leczyć jego ciało? Ile czasu zajmie leczenie złamanej duszy?
Czy psiak, który zna tylko zło, odważy się znów zaufać człowiekowi? Nie znamy odpowiedzi. Wiemy, że będziemy o niego walczyć i zrobimy wszystko, by zapomniał o bólu. Prosimy Was o wsparcie. Bez Waszej pomocy nie przywrócimy tej kruszyny światu. Człowiek go złamał i człowiek może dać szansę. Zróbmy to razem.
Laden...