Jak jeszcze możemy pomóc ślepemu Czarusiowi?

Czaruś swoje życie zawdzięcza wielu osobom: ktoś zauważył ślepego, chudego psa z łańcuchem u szyi i nie minął go obojętnie, ktoś pomógł, by dostał się pod opiekę Fundacji Jedno Serce, ktoś zorganizował zbiórkę na transport Czarusia do naszej fundacji (gdzie trafił 18 lutego 2023 r.) ktoś jeszcze (a raczej wiele osób) przysłał dobrą, bogatą w składniki odżywcze karmę dla chudego jak szkielet psa.

Ale najwięcej Czaruś zawdzięcza Ewie, która krok po kroku pokazywała ślepemu psu jego nowy świat. Dosłownie krok po kroku, bo pierwsze spacery z niewidomym psem nie należały do łatwych. Zresztą do dzisiaj pójście w każde nowe miejsce z Czarusiem to nie lada wysiłek.

Obecnie, cztery miesiące po przybyciu do fundacji, Czaruś to już zupełnie inny pies: śliczny, wesoły, z tłustymi boczkami i błyszczącą sierścią. Na znanym sobie terenie potrafi dokazywać, jak młody psiak. Mimo to musieliśmy sprawdzić, czy można jeszcze bardziej pomóc Czarusiowi, czyli czy uda się powalczyć o jego wzrok. Niedawno Czaruś odbył wizytę w specjalistycznej klinice w Bydgoszczy pod kątem badań chorób oczu, a przy okazji (ponieważ badania odbywały się pod narkozą) został wykastrowany.

Niestety, okazało się, że wzroku Czarusia nie da się odzyskać. Zmiany chorobowe w obu oczach są zbyt poważne. Poniżej zamieszczamy wyniki badań:

Koszty badań i kastracji wyniosły 780 zł. Do tego doszły jeszcze koszty transportu. Mimo to warto było sprawdzić, czy coś jeszcze możemy zrobić dla Czarusia. Będziemy wdzięczni, jeśli dołączycie po raz kolejny do pomocy temu ślepemu psiakowi i pomożecie w opłaceniu kosztów badań i transportu. Wierzymy, że jedyny łańcuch jaki teraz ma Czaruś, to łańcuch dobrych serc, który jest coraz dłuższy i dłuższy. Prosimy z całej mocy – stań się jednym z jego ogniw i pomóż Czarusiowi.