Niewidomy ze schroniska - Gacuś prosi o pomoc

Gacuś, nasz ślepek uratowany ze schroniska w Sejnach, przypomina się i prosi jeszcze raz o pomoc. Historia Gacusia nie powoduje zachwytu, nie porusza serca, bo po prostu Gacuś trafił do schroniska, w którym początkowo nikt nie zauważył, że on nie widzi. Wiadomo jest tak wiele psów, że jednostki po prostu znikają...

Gacuś jednak miał tyle szczęścia, że wolontariuszki uratowały go dzięki Waszej pomocy, bo przecież bez Was nic nie udałoby się zrobić. Gacuś zamieszkał w Olsztynie w płatnym domu tymczasowym. Wiadomo - opieka nad niewidzącym psem nie jest łatwa i nie każdy się jej podejmie. Jemu ratunek zaoferowała Agnieszka.

Gacuś był u weterynarza, miał sprawdzane oczka - myślelśmy, że jeszcze można coś zrobić, uratować mu wzrok, ale niestety ocena sytuacji jest taka, że nie podejmiemy się ryzyka, zbyt duże, a zbyt mała szansa na jakąkolwiek poprawę...

Gacuś radzi sobie świetnie, nauczył się chodzić po schodach, świetnie dogaduje się z psami - rezydentami, ma kumpla z Sejn Rumcajsa chorego na serduszko też mieszkającego u Agi. Oczywiście ma też ogłoszenia i szukamy dla niego domu, jedyne czego nie ma już to pieniędzy... Zbieramy na 3 miesiące pobytu.

Prosimy o wsparcie, bez tej sumy pobyt Gacusia u Agi jest zagrożony.