Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
W miejscowości Krzykosy, niedaleko Koła, mieszka grupa około 30 psów. Ich opiekunem zrządzeniem losu został Pan Zbyszek, ponieważ nikt inny nie interesował się psami. Codziennie Pan Zbyszek musi znaleźć czas, żeby odwiedzić psy i nakarmić je wszystkie. Opiekun przywiązał się do swojego „stadka”, wie, że bez niego marny byłby ich los.
Od dwóch lat Fundacja pomaga w opiece nad zwierzętami. Udało nam się wysterylizować, wykastrować, zaszczepić, odpchlić i odrobaczyć wszystkie psy (co nie należało do najłatwiejszych zadań, ponieważ większość psów była dzika i musieliśmy przeprowadzić polowanie z nagonką). Najmniejsi mieszkańcy zostali wyadoptowani przez Fundację, ponieważ w tych warunkach mogłyby nie przeżyć.
Pieski nikomu nie zawadzają, nie stanowią niebezpieczeństwa. Jednak w ich sielskie życie wkroczył komornik. Teren, na którym mieszkają, dwa razy do roku jest wystawiany na licytację. Póki co nie znalazł się kupiec, więc psy nie muszą opuszczać swojego miejsca.
Ponieważ dorosłe psy są w większości dzikie, nie mają w zasadzie szans na adopcję. Idealnie by było, gdyby mogły dożyć swoich dni tam, gdzie są...ale to jednak, prawdopodobnie nie będzie możliwe.
Tak czy siak, psy jeść muszą. A wykarmić dzień w dzień stadko 30 czworonogów to nie lada wyzwanie, zwłaszcza finansowe. Chcielibyśmy zebrać 2.000 zł na zapas karmy dla stada „Krzykosiaków”, która właśnie się im kończy. Zimą, kiedy temperatura na dworze spada poniżej zera, każda dodatkowa porcja jedzenia więcej, to szansa na wygranie z mrozem. Pomóżcie, jeśli możecie.
Laden...