Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Z całego serca dziękujemy za wsparcie. Gdyby nie Wasza pomoc, nie przetrwaliśmy.
Zimne dni dały już o sobie znać, ale to początek dopiero, a prawdziwe zimne dni i noce przed naszymi zwierzakami. Nie możemy czekać, aż sypnie pierwszym śniegiem i temperatury spadną poniżej zera, bo wtedy będzie już na wszystko za późno. Musimy już dzisiaj powoli zabezpieczać zwierzaki przed chłodem i mrozem.
Ten rok okazał się szczególnie ciężki. Dużo osób, które nam pomagały odeszły zabrane przez choroby. Straciliśmy wspaniałych przyjaciół zwierząt. A w nich nadzieję, bo zawsze mogliśmy na nich liczyć. Odeszło też wiele wspaniałych osób, które tworzyły domy tymczasowe wspierając naszych podopiecznych. Dzisiaj musimy pomóc tym, którzy przejęli opiekę po zmarłych nad ich zwierzętami.
Idzie też zima i nie możemy pozostawić bez zabezpieczenia tych zwierząt, które bezpośrednio są pod naszą opieką w naszej skromnej kocio-psiej przystani Kocie Rancho.
Na tą chwilę musimy wykonać mały remont ciepłego kącika, gdzie zimową porą w opalanym pomieszczeniu zwierzęta mogą spokojnie przeczekać mroźne dni i noce. Ściana od strony pieca musi być wzmocniona specjalnym materiałem odpornym na wysokie temperatury, gdyż, jeżeli tego nie zrobimy, może dojść do pożaru. To koszt 1000 złotych.
Drugą bardzo ważną rzeczą jest remont boksu, gdzie w chłodne i deszczowe dni zwierzęta będą mogły się bezpiecznie schronić i ogrzać, bo tam też chcemy postawić ścianę z cegieł i piecyk, by można było w mroźne dni przepalać, aby zwierzaki miały ciepło. To koszt 2500 złotych.
Najważniejszy jednak jest opał. W ubiegłym roku kupowaliśmy brykiet drzewny, który spalał się dosyć dobrze i stosunkowo długo utrzymywał ciepło oraz drewno opałowe. Inflacja, wzrost cen materiałów opałowych bardzo nas martwi, bowiem nie chcielibyśmy, aby zwierzaki marzły i musimy wybrać materiał opałowy, który będzie w miarę przystępnej cenie, ale też pozwoli na utrzymanie dłużej temperatury w pomieszczeniu. W ubiegłym roku na ogrzewanie brykietem wydaliśmy 2500 złotych. W tym roku po wzroście cen zakładamy, że może to być kwota 4000 złotych lub więcej…
Kolejny zimowy wydatek to żwirek do kuwet. W okresie letnim nie organizowaliśmy zbiórki na żwirek z prostej przyczyny. Koty wychodzą na podwórko i załatwiają swoje potrzeby na zewnątrz. Tylko sporadycznie w chłodne i deszczowe dni korzystały z kuwety. W słoneczne dni kuweta była czysta. Jesienią i zimą, jak również na wiosnę zwierzaki przebywają w ciepłym kąciku i swoje potrzeby załatwiają do kuwety. Dotychczas, ze względu na ograniczone fundusze żwirek kupowaliśmy na bieżąco, tym razem gdyby nam się udało zrobić zapas, to koszt żwirku wyniósłby 1000 złotych licząc zapas na 6 chłodnych jesienno-zimowo-wiosennych mięsięcy.
I karma, bez której zwierzęta, jeżeli jej mieć nie będą nie przeżyją. Obecnie pod naszą opieką mamy ponad 50 zwierzaków. Są to koty i psy. Chore, wymagają specjalistycznej karmy, która jest zdecydowanie droższa od tej normalnej, którą można zakupić w każdym markecie. Karmę, którą kupujemy dla zdrowych zwierzaków jest w średniej rynkowej cenie. Nie kupujemy karmy najtańszej, ponieważ zwierzaki chorują, ropieją im oczy i wypada sierść.
Poza tym mają problemy żołądkowe i takiej karmy im nie podajemy. Skąd o tym wiemy, że tak właśnie reagują na tanią karmę? Od czasu do czasu organizujemy zbiórki karmy i wtedy ludzie przynoszą karmę różnej jakości. Najgorzej znoszą zwierzaki karmę tą najtańszą, po której największym problemem, jaki zauważyliśmy są biegunki, ropiejące oczy i wypadanie sierści.
Stąd skupiamy się na zakupie karmy sprawdzonej, po której nasze zwierzaki czują się dobrze i my nie musimy biegać z nimi do lecznicy i ponosić dodatkowych kosztów związanych z leczeniem.
Utrzymanie tak sporej gromadki kosztuje nie mało, a ceny karmy w ostatnim czasie drastycznie poszły w górę. Jednak bez karmy nie przetrwamy i musimy ją mieć na bieżąco, codziennie, aby zwierzaki miały co jeść i ich miski nie świeciły pustkami, a ich żołądki nie były puste. Na ten cel potrzebujemy co najmniej w okresie zimowym 45 000 złotych. Jednak mając na uwadze fakt, że w ostatnim czasie jest bardzo ciężko zebrać większą kwotę na robienie zapasów, zbiórki na karmę będziemy organizować co dwa miesiące, aby nie przerażać kwotami, bo jak sami widzicie wszystkie koszty połączone w jedną całość i tak już są na tyle duże, że mogą przerażać.
Nie jesteśmy organizacją, która może korzystać z darowizny 1%. Wszystko musimy wyprosić i tylko z tych środków możemy pomagać, leczyć, ratować i utrzymać te zwierzaki, które do nas trafiły z różnych przyczyn losowych, często chore, zaniedbane i porzucone.
Zwracamy się do Was Kochani Przyjaciele Zwierząt i nasi Przyjaciele! Przed nami bardzo trudny okres, okres zimnej jesieni, potem zimy i nie wiadomo jakiej aury na wiosnę. Bardzo liczymy na Wasze wsparcie, na Wasze Kochani udostępnienia naszego apelu. Tylko dzięki wspólnemu wysiłkowi będziemy mogli utrzymać te zwierzęta, którym już pomogliśmy i pomóc tym, którzy naszej pomocy potrzebują. A zwierząt, którym trzeba pomóc z roku na rok jest coraz więcej.
Jesteśmy i będziemy Wam, kochani, bardzo wdzięczni za każde wsparcie i dziękujemy z całego serca w imieniu tych biedaków, które trafiły pod nasze skrzydła i razem z nami czują się szczęśliwe i bezpieczne.