Lejdi jest po wypadku! Prosi o pomoc!

Co może zrobić przytulisko, którego podopieczny przestaje chodzić? Zero środków na diagnostykę. Zero możliwości. Uśpić? Pozwolić na wegetację w boksie? Ale gdy serce jest przepełnione troską, dobrzy ludzie szukają pomocy.

Dzięki nim dowiedzieliśmy się o tej suni. Nikt nie wie, dlaczego dotknął ją paraliż. Mamy świadomość, że wymaga pełnej diagnostyki i leczenia u specjalistów. Być może operacji. Być może rehabilitacji. Sporo niewiadomych. Nie wiemy ile może kosztować leczenie, ani jak to ogarnąć, bo kurczę – nie możemy przestać o niej myśleć i chyba nie damy rady jej nie pomóc.

Kochani – będziecie z nami? Wesprzecie? To nie jest stary psiak. Przypuszczamy, że jest dla niej nadzieja. Wystarczy „tylko” dowiedzieć się, o co chodzi. Pomożecie nam jej pomóc? Bez Was będzie bardzo trudno.