Umierała przy drodze. Stara, słaba, z guzem wielkości arbuza!

Biała Basia wciąż przebywa w klinice. Przeszła pełną diagnostykę oraz 2 operacje. Choć leczenie suni jeszcze się nie zakończyło, już zostało wycenione na ponad 7 tys. zł. Jak się okazuje, nie doszacowaliśmy wysokości zbiórki. Dlatego - choć zwykle tego nie robimy - podnosimy jej kwotę do 10 tys. zł. Błagamy Was - pomóżcie opłacić leczenie Białej Basi, której cierpienie to wynik zaniedbania i okrucieństwa człwieka.

Kiedy pod naszą opiekę trafia pies po wypadku, zawsze jest to dramat. Ale gdy dociera do nas prośba o ratowanie psa tak umęczonego, jak ta sunia, czujemy coś, czego nie da się nazwać. Dlaczego? Bo ten stan nie jest efektem nagłego zdarzenia.

Ile czasu cierpiała? Jak długo nikt nie zwracał na nią uwagi? To boli. Umęczona, udręczona, bezsilna, zrezygnowana. Tak słaba, że ledwie powłóczy łapkami. Na niej pyszni się guz wielkości arbuza! Znalazła ją pewna para, gdy sunia człapała przy ulicy w okolicach Radomia.

Jak to się stało, że do tej pory nikt nie zauważył dużego, chorego psa? Oni jako pierwsi nie odwrócili wzroku. Nie zastanawialiśmy się długo. Pomagamy! I tak dziewczyna trafiła do kliniki, gdzie najlepsi lekarze rozpoczynają walkę o jej życie. Prosimy Was o ciepłe myśli i wsparcie. Do tej pory nie znalazł się nikt, kto chciałby dać tej psinie szansę. Zróbmy to my!