Kolejny niechciany staruszek pod naszą opieką...

Zamykałyśmy wczoraj oczy i udawałyśmy, że nie widzimy postów z tym psem, który trafił do przechowalni w Mińsku Mazowieckim… Ale ktoś postanowił, że oczu nie możemy zamknąć a głowy nie możemy odwrócić.

Błagamy o miejsce dla Niego, o dom tymczasowy 💔 na razie będzie w tym kojcu a my opłacimy diagnostykę i wizyty u weterynarza. Dopiero co cieszyłyśmy się, że wychodzimy z długów a za chwilę znowu będziemy pod kreską.

Serce pęka na sam widok. Prosimy Was o wsparcie. Starszy, zwykły, czarny - nasz typ, dla wielu innych fundacji jest niewidzialny, bo mało medialny - smutne ale prawdziwe.