Jestem chory, szedłem umrzeć

Stary pies szedł, szedł ulicami, mijał domy, skwerki, place a wszyscy omijali go wielkim łukiem.  A on szedł, kładł się na chwilkę, wstawał i zawracał i znowu szedł i zawracał. Kręcił się jakby chciał umrzeć w drodze.

Informacja: Stary pies ze spuszczoną głową chodzi po Otwocku. Sprzeczne i chaotyczne wiadomości. Ktoś widział go przy kościele św. Wincentego a Paulo. Widziano go jak przechodził przez skrzyżowanie. Dzieci spotkały go przy szkole.

Nikt się nim nie zainteresował. Nikt go nie zatrzymał. Kolejny przykład braku empatii na krzywdę zwierząt. Wiadomo, że szedł powoli. Nie miał sił. Utrudniał ruch na jezdni. Kierowcy trąbili. Pies się bał jeszcze bardziej. Zatrzymywał się ze strachu i bezradności.

Na Facebooku rozpoczęły się poszukiwania. Cały Otwock został zmobilizowany. Ten pies potrzebował natychmiastowej pomocy. Nie możemy dać mu umrzeć w centrum miasta. W środku dnia. Musimy go szybko odnaleźć! W Otwocku mamy paru zwierzolubów, którzy nigdy nie zostawią psa w potrzebie. Na nich zawsze można liczyć!

I tak się stało! Dwie mieszkanki Otwocka powiadomiły nas, że pies znajduje się pod sklepem przy ulicy Żeromskiego. Inspektorki Towarzystwa Przyjaciół Zwierząt pojechały na miejsce. Zobaczyły obraz nędzy i rozpaczy. Pies lał się przez ręce. Ledwo stał na poranionych łapach. Natychmiastowa decyzja. Jedziemy do całodobowej kliniki w Warszawie. To 30 kilometrów. Blisko i daleko. Pies w tym czasie ciężko oddycha. Mdleje. Wymiotuje. Dusi się. Charczy. W każdej chwili może zakończyć życie. Liczy się każda minuta!

Zdążyliśmy! Ulga! Pies trafia pod opiekę weterynarzy. W klinice kroplówki, elektrolity, antybiotyki. I cała diagnostyka. Bardzo ciężki stan. Brak apetytu. Apatia. USG ujawnia: zmiany narządów wewnętrznych. Na jądrach nowotwór! Potrzebna operacja. Czekamy na wyniki pozostałych badań. 

Niespodziewanie piesek odzyskuje siły. Zaczyna merdać ogonkiem. Po serii kroplówek wracają siły witalne. Ten piesek bardzo chce żyć!  Czy możemy mu odmówić dalszej pomocy?! Czy nie zasługuje na nią?!

Rozpoczynamy akcję niesienia pomocy. Zbieramy pieniądze na opłacenie wszystkich niezbędnych zabiegów. Liczymy na wsparcie! Wasze grosiki będą dla nas dodatkowym zastrzykiem optymizmu. Bo będziemy ratować biedaka...

Prosimy o pomoc dla tego pieska! On chce żyć! Jeszcze nie przyszedł czas na jego śmierć! Wszyscy mamy jedno życie i pomagajmy to życie utrzymać jak najdłużej! Jeden sms, jeden, prosimy dla tego pieska.