Staruszki w schronisku nie powiedzą, co im dolega. Ale badania tak

Jesteśmy świadomi nędzy, w jakiej w naszym kraju żyje wiele psów. Na wschodzie ich sytuacja wydaje się szczególnie dramatyczna, bo strasznie trudno przekonać tu ludzi, że sterylizacja zwierząt w gruncie rzeczy poprawi ich byt.

Staramy się pomagać na wszystkie możliwe sposoby tym nieszczęśnikom... Rozmnożonym i wyrzuconym jak zbędne rzeczy. W schronisku Sonieczkowo, w którym jesteśmy wolontariuszami, lądują czasem psy w strasznym stanie, z chorobami skóry, uszu, pasożytami przewodu pokarmowego, chorymi stawami. 

Nikomu niepotrzebne, nieszczęśliwe, obolałe mogą liczyć tylko na nas... Bo schroniska, przy minimalnych stawkach na psa, nie stać na leczenie wszystkich przewlekłych chorób. Chcemy zdiagnozować kilka psów w podeszłym wieku i na miarę naszych możliwości finansowych pomóc im w zmniejszeniu ich cierpień.

Kochani, potrzebujemy Waszego wsparcia. Każdy z nas kiedyś będzie stary. I każdy będzie chciał najlepszej opieki. Powalczymy razem o psich seniorów?