Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Kochani pieniazki zostaly wyplacone i przekazane dla Mariny ❤ wszystko opisane jest w poscie na bazarku ktory nadal prowadzony jest na ich rzecz ❤ dziekujemy slicznie
Akcja - sterylizacja na Ukrainie! Przerwijmy przeklęty krąg rozmnażania cierpienia! Chcemy pomóc Marinie w sterylizacji bezdomnych suczek.
Wyobraź sobie, że twoje życie to ciągły lęk, ból i walka. Boli cię brzuch- bo ostatnie co zjadłaś to zepsute kości ze spleśniałą bułką.. Musiałaś się śpieszyć, jadłaś ciągle oglądając za siebie, czy nie przyjdzie ten duży z rozerwanym uchem- bo ostatnio tak cię ugryzł, że łapa ci spuchła, nie mogłaś chodzić.. Albo dzieciaki z nożem.. Ale najgorszy był ten duży.. Widziałaś co zrobił Rudemu.. Musisz się śpieszyć zanim przyjdzie ten człowiek w szarej kurtce. Dużo widziałaś w swoim życiu.. Śmierci się nie boisz.. Najbardziej przeraża, że nie dobije, tylko postrzeli..a ty bezradna będziesz się czołgać zdana na jego łaskę.. Wolałabyś nie żyć… Ale.. Musisz.. Musisz, tym razem nie wytrzymasz, jak znowu JE stracisz.. Nie wytrzymasz.. Ale co zrobisz? Nawet zabić się nie możesz.. Więc walczysz. Boisz się jak diabli, ale musisz podchodzić do ludzi. Niektórzy zbiją, kopną, ale niektórzy mają chleb. A to dla Twoich dzieci musisz jeść.. Musisz, bo inaczej stracisz mleko..
Kiedyś Rudy opowiadał o Pięknej Pani..
Mówił, że trzeba wierzyć.. Widział kiedyś, jak Czarny przyczołgał się na śmietnik, wszędzie była krew.. A potem przyleciały muchy, obsiadły Czarnego.. Czarny najpierw skamlał, a potem mu się w głowie pomieszało.. I kiedy wszyscy myśleli, że to koniec Czarnego.. przyszła Ona. Piękna Pani. Dotknęła Czarnego, chociaż strasznie śmierdział.. Zawinęła Czarnego w koc i wzięła na ręce. Zabrała ze sobą. Zanim odjechała wróciła i dała nam jeść! Nie zepsute, tylko dobre jedzenie! Potem przyjechała jeszcze raz. Zabrała Młodą. Młoda wróciła z powrotem. Mówiła, że widziała Czarnego. Był taki spokojny i bezpieczny.
Młodej teraz dobrze. Nie ma dzieci, nie musi się martwić. Wygląda lepiej niż ja. Marzę sobie, że Piękna Pani też kiedyś po mnie przyjdzie...
Ukraina. Piekło na Ziemi. Bieda, korupcja i setki tysięcy bezpańskich psów. Zero schronisk, zero stowarzyszeń, fundacji. Obojętność i znieczulica. Psy umierające na ulicach, czołgające się, słaniające na nogach. I zero reakcji. Zero dotacji na sterylizacje. Walka z bezdomnością to na Ukrainie rozkładanie trutek na psy lub strzelanie do nich. I w tym piekle - Marina.
Młoda Wolontariuszka, która jako jedna z 3 (!) na całą Ukrainę założyła prywatne schronisko, które utrzymuje się wyłącznie dzięki datkom. Skromnym datkom, bo na Ukrainie Ci, co mają pieniądze, często nie mają serca, a Ci, co mają serce, nie mają pieniędzy. Skromne schronisko mieści się pod Dniepropietrowskiem. Koszt jednej sterylizacji/kastracji to ok. 25 euro.
Błagam - pomóżmy przerwać ten przeklęty krąg rozmnażania cierpienia!!!
Moją wiarygodność można potwierdzić u Mariny Bolokhovets (profil na FB Marina Friend lub Marina Dilly) wolontariuszki walczącej z cierpieniem zwierząt na Ukrainie w Dniepropietrowsku i jednocześnie założycielki jednego z 3 (!) na całą Ukrainę prywatnych schronisk. Mieści się ono pod adresem Dniper City, Villige Antonovka. Krainya Street 4. Pozostałe psy muszą walczyć o życie na ulicy - z głodem, chorobami i okrucieństwem ludzkim.
Laden...