Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Udało się suni Pani Oli, która zwróciła się do nas o pomoc tej pomocy udzielić.
Sunia została wysterylizowana, po 7 dniach miała zdjęte szwy.
Fundusze zebrane pomogły opłacić opiekę weterynaryjną i zabieg.
#magiapomagania
Jestem załamana! Kolejna prośba o pomoc, tym razem pomoc w uzbieraniu kosztów pokrycia zabiegu sterylizacji dla uratowanej suczki, która ma problemy behawioralne.
Pani Aleksandra jest w trudnej sytuacji, ale co najważniejsze że nie poddaje się i podejmuje walkę od samego początku, aby sunia z nią pozostała. Wiele osób w takiej sytuacji by się poddało i za to doceniam takie osoby, które szukają pomocy.
Należy pamiętać, jak ważna jest sterylizacja. Walka z bezdomnością.
Suczka ma zaplanowany zabieg na poniedziałek. Czy uda nam się pomóc? Wiele zależy od Was. Będziemy wdzięczne za wsparcie, a my poniżej wklejamy treść wiadomości jaką otrzymałyśmy od Pani Aleksandry.
"Dzień dobry, piszę do państwa z prośbą o pomoc. Niedawno urodziłam synka obecnie ma 3 miesiące. W domu posiadam psa suczkę oraz dwa koty. Moja obecna sytuacja jest trudna ze względu na to iż nie posiadam obecnie swoich środków finansowych. (Sprawy są w trakcie rozpatrywania wniosku). Problem polega na tym iż suczka od kiedy urodziłam synka nie radzi sobie emocjonalnie a hormony jej buzują. Z polecenia weterynarza do którego chodzę ze zwierzętami najlepszym rozwiązaniem jest dla niej ze względów zdrowotnych jak i całej sytuacji kastracja suczki, aby się nie męczyła.
Obecnie sytuacja wygląda tak, że psiak jest agresywny do ludzi i zwierząt kiedy chodzę z nią na spacery a obok jest wózek z małym. Z polecenia również w domu jest klatka gdzie może się wyciszyć jako jej azyl. Zwierzęta mają zapewnioną opiekę oraz jedzenie, ale na chwilę obecną nie jestem w stanie pokryć całości jej zabiegu kastracji. Wczoraj otrzymałam telefon że zabieg ma być w poniedziałek rano na 8:00. W tym trudnym dla nas czasie bardzo bym prosiła o pomoc czy mają państwo możliwość pokrycia chociaż połowy zabiegu dla suczki? Będę wdzięczna za pomoc.
Suczka jest zabrana ze złych warunków. Najpierw jako szczeniak kilkumiesięczny, a następnie jako 14-miesięczna już sunia trafiła do mnie od bratowej która nie miała pojęcia o jej problemach. Długo pracowałam nad jej lękiem separacyjnym i niszczeniem wszystkiego, co było w zasięgu jej pyska. Obecnie ma 3 lata.
Koszt całości zabiegu razem z wynikami badań krwi to 500 zł. Na tę chwilę nie mam możliwości, aby zapłacić całości za jej zabieg. Bardzo będę wdzięczna za pomoc."
Laden...