Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Wiecie co? Ładni to jednak mają w życiu łatwiej. Mama i synek mieli kolejkę chętnych do adopcji :)
Przed adopcją oczywiście zostali przygotowani weteryjnie ;)
Około dwóch miesięcy temu ktoś porzucił w lesie szczenną sunię. Mała w poszukiwaniu jedzenia i schronienia przybłąkała się do pewnego gospodarstwa. Tam się oszczeniła. Właścicielom posesji bardzo się to nie podobało. Ona pokochała ich bardzo, myślała, że tam zostanie...
Ale oni rozdali ludziom ze wsi trójkę jej dzieci. Oddali je komu popadnie, nie martwiąc się o ich byt. Zapewne trafią na łańcuch. Przepraszam cię, że nie zdążyliśmy ich uratować... Ratujemy tylko ciebie i twojego synka. Jesteście bardzo zarobaczeni, zapchleni, śmierdzicie obydwoje gównem. Jeszcze chwila, a zaległyby ci się robale wokół odbytu. Ale to nic maluszki, pomożemy wam...
Sunia i szczeniak są bardzo osowiali. Od razu pędzimy do weterynarza i okazuje się, że mamusia ma babeszjozę, a maluszek ma tak wielki brzuch od robaków, jakby miał zaraz pęknąć. Obydwoje mają wysoką temperaturę. Sunia cały czas patrzy na mnie błagalnym wzrokiem, jakby chciała powiedzieć - pomóż mojemu dziecku. Zostały już odpchlone, dostają kroplówki i leki. Psią mamę koniecznie trzeba zabrać do fryzjera. Musimy obciąć im dredy i wykąpać. Dziękujemy Justynie, która zgodziła się wziąć nasze biedactwa do domu tymczasowego. Jeszcze raz dzięki!
Ratujesz im życie. Tylko co dalej? Żeby je ratować, potrzebujemy Waszej pomocy. Łącznie około 2000 zł... Ogromna kwota, która przyprawia o zawrót głowy. Ale lekiem jesteście Wy!
Laden...