Przerwane koło cierpienia

Są historie, które stale się powtarzają… Dlaczego? Dlatego, że ludzie się nie zmieniają i krzywdzą bezbronne istoty...

Sunia z okolic Chełma. Bezdomna od kilku lat! Co cieczkę rodziła małe, które ginęły pod kołami samochodów. Nikt się nie interesował losem suni. Pomagały Panie, które dokarmiały ją czym mogły, chociaż same należą do osób biednych. Gmina i organizacje nie próbowały pomóc suni. Twierdziły, że jest dzika. Nikt się nie pochylił nad jej losem.

Musieliśmy działać. Na rękach zabraliśmy ją do auta. Maleństwo było wystraszone, ale tak bardzo wdzięczne... Wiedziała, że jedzie po lepsze życie.

Teraz wie też, że nikt nigdy nie będzie jej bił, że nie damy zrobić jej krzywdy. Musimy ją wysterylizować, zadbać o nią weterynaryjnie. Koszty utrzymania również są wysokie… Prosimy Was o pomoc.