Szczeniaczkowi Betty koło od auta zmiażdżyło tylną część ciała

Ponownie jesteśmy zmuszeni błagać Was o pomoc! Już od dawna nie trafiały do naszych wolontariuszy zwierzęta w tak tragicznym stanie. Nie da się na niego patrzeć i nie rozpłakać się. Naszych wolontariuszy wezwali ludzie, którzy znaleźli ten mały kłębuszek pełzający na przednich łapkach na poboczu. Psinka strasznie skamlała i wlekła po ziemi tylną część ciała.

Kiedy Betty została przewieziona do lecznicy, po przeprowadzeniu wstępnych badań, weterynarz wydał swój wyrok.

Betty ma złamany kręgosłup w jego tylnej części, zmiażdżoną miednicę, uszkodzone jelita, oderwany ogonek, złamaną tylną łapkę, natomiast druga tylna kończyna jest jak worek składający się z mięsa, skóry i tkanek miękkich...

Sunia została umieszczona na OIOMie, gdzie przystąpiono do stabilizowania jej stanu.

Jedna łapka zdecydowanie zostanie amputowana, ponieważ jest dosłownie „przemielona”, natomiast drugą będziemy próbować odratować. Za kilka dni Betty czeka operacja – wcześniej lekarze nie mogą jej przeprowadzić, ponieważ szczeniak jest naprawdę w złym stanie.

W chwili obecnej lekarze nie dają żadnych gwarancji, jednakże przez ostatnie dwie doby stan naszej nowej podopiecznej odrobinkę się poprawił. Teraz możemy tylko pokładać nadzieję w specjalistach, pod których opieką jest psiulek oraz że organizm suni to wszystko przetrzyma...

Wyobraźcie sobie, że to maleństwo ma tylko 2 miesiące, a ile cierpienia już musiała doświadczyć w swoim krótkim życiu?

Kochani, bardzo na Was liczymy – że i tym razem pomożecie nam uratować jeszcze jedno żywe stworzenie. Każdy grosz jest ważny dla ratowania Betty. Leczenie będzie bardzo kosztowne i długotrwałe!

Do przedstawicielstwa naszej fundacji zgłosili się wolontariusze z Zaporoża z prośbą o pomoc dla ofiary ludzkiego okrucieństwa.