Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Syjamki nadal walczą o powrót do pełnego zdrowia. Bodziszek i Pachira są po kolejnych konsultacjach i usg. Jeżli nic się nie wydarzy, to w przeciągu miesiąca uda się usunąc trzy z czterech oczek, w których jest jaskra i które sprawiają ból. Dimka czeka na gastroskopię. Caruzo walczy z ibd i zapaleniem trzustki, a mała Lea jest juz po rezonansie magnetycznym i czeka na konsultację neurologiczną. Walka trwa!!!! bardzo dziękujemy za Wasze wsparcie!!!!
Kochani Paczacze, dzisiaj chcemy Wam przedstawić głęboko skrzywdzoną przez los kocią rodzinę. Właściwie to nie los, a ludzka chciwość zniszczyła im zdrowie i psychikę Koty nie były dla swojej właścicielki żywymi istotami, a maszynką do robienia pieniędzy.
Historia dramatyczna, przytoczymy ją w skrócie.
Pewna Pani prowadziła hodowlę syjamów w tragicznych warunkach. Wreszcie ktoś się dowiedział, zaczął działać. Odebrano koty i wytoczono proces, który zakończył się wyrokiem zabraniającym "hodowczyni" posiadania zwierząt. Zmyślna Pani przeniosła "interes" do garażu i nadal prowadziła handel żywym towarem, a martwym się nie przejmowała Na szczęście organizacja, która już raz ratowała jej koty, pozostała czujna i wytropiła tragiczny proceder.
W asyście policji oraz straży pożarnej dziewczyny wkroczyły do garażu, w którym znalazły 25 kotów, wyeksplatowanych i chorych, pomimo młodego wieku. Najstarszy uratowany kocur ma ok. 5 lat, reszta do 2 lat. Przypuszczamy, że skrajnie zaniedbane, nie dożywały starszego wieku...
6 z uratowanych już zdążyło stracić wzrok, część oczy Tę szóstkę przyjęliśmy pod opiekę. Koty są z nami już od listopada ubiegłego roku. Niestety tylko jednemu z nich udało nam się uratować wzrok, choć nie w 100%, jeden zachował zniszczoną gałkę oczną, którą widzi światło. Reszta oczek stracona Lea, Dima Dee i Caruso vel Dum przeszli już enukleację. Pachira i Bodziszek są jeszcze przed operacją. Musimy poprawić ich stan zdrowia na tyle, by mogły być poddane narkozie.
Zabiegi kastracji kotek pokazały jak bardzo były eksploatowane nieustającymi porodami, mimo swego młodego wieku. To nie wszystkie konsekwencje zdrowotne piekła, które przyszło im przeżyć. Niestety ucierpiała też bardzo ich psychika.
Pachira i Bodziszek boją się człowieka, Caruso wokalizuje prawie bez przerwy (dosłownie) i nie umiejąc nawiązywać relacji z kotami, innych niż kopulacja, dotkliwie je gryzie. Nie dlatego, że jest zły, czy ma złe intencje. Nie! On sobie nie radzi z własnymi emocjami, z brakiem poczucia bezpieczeństwa. Dima innych kotów się boi, ale opiekunów tymczasowych lubi. Mała Lea kocha człowieka, jednak z innymi towarzyszami w DT nie bardzo umie się dogadywać. Dee boi się mężczyzn i niestety też podgryza solidnie inne koty, próbując jakoś się z nimi i nimi cieszyć.
Pracujemy z behawiorystami i staramy się robić wszystko by pomóc tym syjamskim istotom wrócić do zdrowia i do równowagi! Staramy się nauczyć je żyć... Kochani, trzymajcie mocno kciuki za postępy syjamskiej rodziny, prosimy! Za jak najlepsze wyniki badań, w trakcie których są i na pewno czas jakiś jeszcze będą! I, przede wszystkim, za to by udało nam się zwrócić im przepiękne kolory tego świata, których nie widzą jeszcze, nie dlatego, że są ślepe, a dlatego, że zostały z nich odarte przez bezwzględną i chciwą przedstawicielkę naszego gatunku.
Mimo wszystko, nasze syjamy paczą sercem i to pomoże nam je odczarować! Jeśli ktoś zechciałby dołożyć grosik do skarpetki syjamskiej rodziny, będziemy nieskończenie wdzięczni! Niestety koszty wszystkich operacji, diagnostyki i leczenia są ogromne.
Laden...