Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Szanowni Państwo,
mieliśmy nadzieję do samego końca, że Szajkę uda się uratować. Niestety dziś dostaliśmy wiadomość od Pani Leny, której nie chcieliśmy dostać.
"Po 5 dniach dożylnych kroplówek i podawania leków stan mojej kochanej Szajki był coraz gorszy, lekarze zrobili wszystko co mogli żeby jej pomóc, niestety bez rezultatów…wyniki krwi były tragiczne. Wczoraj wspólnie z weterynarzem podjęliśmy najsmutniejszą decyzję… Szajka odeszła… zasnęła na moich rękach.
Chciałam z całego serca podziękować za pomoc w ratowaniu jej życia…bez waszej pomocy nie dałabym rady zrobić tak wiele dla niej. Choć była małą koteczką zostawiła ogromną dziurę w moim sercu i tęsknotę, której nie jestem w stanie opisać. Bardzo mi brakuje mojego małego przyjaciela…:(
DZIĘKUJĘ
Lena"
Szanowni Państwo,
Dzisiejsze czasy są wyjątkowo trudne. Koszty życia rosną, nikomu nie jest łatwo. Wiele osób boryka się z kłopotami finansowymi, a gdy dojdzie do tego choroba czworonożnego przyjaciela to sytuacja staje się dramatyczna.
Zwierzęta same sobie nie pomogą, a opieka weterynaryjna potrafi pochłonąć ogromne kwoty. Co wtedy zrobić? Za co płacić najpierw? Co wybrać? Jak podzielić zarabiane pieniądze, gdy brakuje na wszystko?Jak pogodzić się z brakiem możliwości ratowania życia swojego Mruczka czy Burka? Samą miłością zwierzęcia się ani nie wykarmi, ani nie wyleczy.
W takiej sytuacji znalazła się Pani Lena. Jej kotka, Szajka to przygarnięty zwierzak. Mieszkała w stajni.
„Szajka jest bardzo łowną kotką, całymi dniami nasłuchiwała w boksach gdzie grasują myszy. Pomimo uciążliwego kataru, cały czas udawało jej się coś upolować. Przynosiła swoje zdobycze do siodlarni, żeby się pochwalić i zjadała ze smakiem. Kiedy przyszła jesień i zrobiło się chłodniej, katar przybrał na sile i czuła się coraz gorzej, spędzała całe dnie na kaloryferze w siodlarni. Zaprzyjaźniliśmy się bardzo i nie odstępowała mnie na krok, kiedy byłam w stajni. Uwielbia spać na kolanach lub siedzieć na ramieniu i wtulać się w moją głowę.
Jest bardzo odważna i nie boi się hałasów np. odkurzacza. Kiedy czuję się lepiej nawołuje mnie do zabawy w ganianego lub chowa się za drzwiami i poluje na mnie, kiedy przechodzę:) bardzo towarzyska – każdego gościa wita wskakując mu na kolana.”
Mimo leczenia stan Szajki jest coraz gorszy.
"Kotką opiekuję się od lipca 2022 i od tego czasu walczę z jej katarem. Po kilku antybiotykach nic się nie zmieniło, katar ropny, często z krwią utrzymuje się do dzisiaj więc podejrzenie polipa (noso– gardzieli) jest bardzo duże. Oprócz kataru ma ropę w lewym uchu i również nie ma reakcji na żaden lek. Zarabiam najniższą krajową i nie stać mnie na sfinansowanie nawet rhinoskopi… niestety. Dlatego proszę o pomoc"
Jakby mało było kłopotów, podczas ostatnich badań wyszło, że Szajka ma niewydolność nerek. Kotka oddycha przez pyszczek, słabnie, inhalacja nie odniosła rezultatu, nie je wcale. Walka o jej życie trwa. Szajka dostaje leki, kroplówki, by wspomóc nerki. To ogromne koszty. Dodatkowo pilnie potrzebne są pieniądze na wykonanie rhinoskopi, która jest zaplanowana na 20 lutego.
Szanowni Państwo,
Pani Lena jest w trudnej sytuacji. Przez wiele miesięcy leczyła przyjaciółkę Szajkę we własnym zakresie kosztem wielu wyrzeczeń, ale dziś to leczenie przerasta jej możliwości finansowe. Prosimy o pomoc dla Szajki. Potrzebna jest pomoc, by pokryć koszty leków, kroplówek i dalszej diagnostyki. Zebrana kwota zostanie przekazana na konto kliniki, w której leczona jest Szajka na podstawie faktur.
O NAS
Działamy od 13 lat. Uratowaliśmy setki zwierząt. Prowadzimy warsztaty terapii zajęciowej w 31 placówkach, a w naszym ośrodku w Szewcach również hipoterapię, onoterapię i zajęcia edukacyjne. Nie zatrudniamy żadnego pracownika, wszystkie prace wykonujemy sami, bądź dzięki wsparciu naszych cudownych wolontariuszy.
Kontakt: 506 349 596 Michał Bednarek
www.fundacjabenek.pl
DZIĘKUJEMY ZA KAŻDĄ POMOC!
Laden...