Ratujemy szczeniaka z meliny!

Ten oto 3-miesieczny szczeniak trafił od właściciela w tzw. "dobre ręce". W takich warunkach to psie dziecko mieszkało: 

Wystarczył miesiąc pobytu w tych "dobrych rękach" i szczeniak prawie by zakończył życie. Nie tylko był upokarzany, wyrzucany z domu za drzwi, ale też upojony alkoholem. Gdyby nie osoba, której los szczeniaczka nie pozostał obojętny, tego maluszka już by nie było. Zgłosiła się o pomoc do nas - Arki dla zwierząt.

Zaopiekowaliśmy się maluchem, trafił do weterynarii, na szpitalik. Był bez kontaktu z silnymi drgawkami. Przeszedł badania, otrzymał pomoc w postaci leków. Nadal jest diagnozowany czy inne organy są w porządku. Może będą potrzebne inne badania takie jak rezonans. Ma silną anemię, na które dostaje odpowiednie preparaty.

Póki co pobyt w szpitaliku i diagnostyka to sporo pieniążków do zapłaty. Jeszcze faktury nie mamy, ale lada dzień dostaniemy. Jeśli możecie wspomóc maluszka to bardzo prosimy i z góry dziękujemy.