Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Ofiara pseudohodowli. Szczeniak. Maluszek. Nie chodzi. Kołysze się. Jest niezborny. Pomóc mu chciała dobra dusza. Przygarnęła. Pokazywała kolejnym lekarzom. Diagnozy nie było. Minęły długie 4 miesiące, najważniejsze miesiące w przypadku konieczności rehabilitacji malucha. Bezradna kobieta poprosiła nas o pomoc.
Boszsz! Niepełnosprawne psie dziecko. Krzywe łapki. Zaniki mięśniowe. Już pierwsze spotkanie przywiodło nam na myśl przypadłość, na którą może cierpieć: syndrom pływającego szczenięcia. Niestety przypuszczenie to zostało potwierdzone przez specjalistów z kliniki, do której psiak pojechał.
Schorzenie to polega na tym, że psiak ciągnie za sobą łapki, nie potrafi stać, a jego klatka piersiowa jest spłaszczona. Przyczyna powstania tej choroby może być związana z uwarunkowaniami genetycznymi, ale jej geneza nie do końca została poznana.
Maluszki cierpiące na tę wadę mają szansę na powrót do sprawności, jeśli jak najwcześniej zostaną poddane intensywnej rehabilitacji.
Gdyby ten maluch trafił do nas, mając 2 miesiące – już by biegał. Ale ma pół roku, a to oznacza, że stracił najważniejszy dla swojego zdrowia czas.
Nie poddajemy się jednak. Choć jego rokowania są bardzo ostrożne, ruszamy z rehabilitacją. Dzieciak jest już pod opieką specjalistów i zaczyna wielomiesięczną, ciężką walkę o swoją sprawność. Miesiąc w klinice rehabilitacyjnej to 3 tys. zł. Potrzebujemy Waszej pomocy. Błagamy, pomóżcie dać temu psiakowi szansę.
Laden...