Bez mamy umrą w schronisku!

Szczeniaki bez mamy były już jedną nogą w schronisku. Zabrałyśmy je z transportu do schroniska. Pięć sztuk. Są już z nami, bezpieczne. Przeżyją. Zabrałyśmy je, chociaż nadal nie mamy za co je utrzymać. Nadal prosimy, wręcz błagamy o pomoc 🆘

Mają 5-6 tyg. Niestety nadal nie mamy zabezpieczonych finansowo ich podstawowych potrzeb. Ciężko nam się przebić pomiędzy większymi, bardziej medialnymi organizacjami.

A tylko przez ostatni tydzień uratowałyśmy:

- 4 szczeniaczki z mamą ze wsi,

- 5 szczeniaczków bez mamy,

- sunię Nitkę, która 3 tygodnie koczowała pod banerem, jest już w ciepłym domku

- sunię Felcię, która kilka dni przebywała pod magazynami jednej z firm,

- Czarusia - podrostka ze wsi, który 1.5 tygodnia koczował przy ulicy (o nim wkrótce).

Dużo jak na malutką fundację.

Dużo, ale serca mamy pojemne.

Gdyby tylko głowy mogły być spokojne o finanse.

Prosimy, nie przechodźcie obojętnie🙏Każda wpłata ma dla nas znaczenie. Dziękujemy każdemu z osobna, za każdą pomoc.