Czwórka szczeniąt w potrzebie!

Historia stara jak świat. W gospodarstwie była suczka niekastrowana i nikt nie pomyślała, że mogą być szczeniaki, z którymi nie wiadomo, co robić, bo to już nie pierwsze od tej suczki.

Pękamy w szwach, jest styczeń a w Azylu już piąty miot od początku roku. Pozostawienie ich w gospodarstwie to skazanie ich na życie na łańcuchu, bo szczeniak husky to piękna mała kulka, z której wyrasta inteligentny, wymagający, duży pies.

Dlatego jak tylko ukazało się ogłoszenie, pojechaliśmy po nie, i tak dwóch  szczeniąt już nie było, ktoś już zabrał do gospodarstwa.

Szczenięta zostały odrobaczone, odpchlone i zaczipowane. Wkrótce pierwsze szczepienia od wirusówek. Szukamy dobrych domów, które w przyszłości zadbają o kastracje. Zwracamy się do Państwa z prośba o pomoc w pokrycie zabiegów weterynaryjnych oraz utrzymania. Serdecznie dziękujemy za każda podarowaną złotówkę.