Szczepienie malucha to jego bezpieczne życie. Uratujmy je!

Pod opieką Kociego Gniezna znajduje się w chwili obecnej 14 kociąt w wieku około 4-8 tygodni.

Viggo z Wojciecha

Kiedy do nasz przyszły, z początkami kociego kataru, zasmarkane, wszystkie zostały zabezpieczone preparatami odpornościowymi (Zylexis) dwukrotnie, również i maminka. To uchroniło je przed rozwnięciem infekcji, ale też pozwoliły uniknąć antybiotyków na starcie. Sami wiecie, że takim malcom antybiotyki nie służą. Koszt bagatela niemalże 1.000 zł

Kminek, Sezam, Tofu, Dropsik z wioski pod Gnieznem.

 Dzieci zostały następnie dwukrotnie odrobaczone delikatnie działającą pastą dla kociąt. Maluchy rozwijają się, rosną, brykają, przyszła pora by je zaszczepić na choroby wirusowe, w tym jedną z najstraszniejszych chorób, która dziesiątkuje całe mioty - panleukopenię. Jednak budżet nasz już dość mocno nadszarpnięty taką ilością podanej odpornościówki, kolejnym opakowaniem mleka kociego dla 8 brzuszków, nie zniesie kolejnego wydatku pomnożonego razy 14!

Sid, Shira, Bert, Ernie, Diego, Maniek oraz dzielna Maminka z Wojciecha i Wrzesińskiej

A to dopiero pierwsze sczepienia, które za miesiąc będzie trzeba powtórzyć, znowu pomnożone razy 14!

Rico z Surowieckiego

Pomóżcie zabezpieczyć te słodkie puchate kuleczki, które z taką pieczołowitością i troskliwością pielęgnujemy, chuchamy i dmuchamy, izolujemy też mioty od siebie, by nie stała im się krzywda, by nie zabiły je wirusy! I ostatnie kocie maleństwo znalezione w Jankowie Dolnym, zgubione przez mamę...

Jeszcze bez imienia ... Na razie czekamy na kupę ;)

Kończą się również nasze zapasy mleka, które mieliśmy z poprzedniego sezonu. W zastraszającym tempie w ciągu 2 tygodniu kociaki z mamą wypiły 5 opakowań mleka Dolmilk i Milvet. Mimo że mamy maminkę dzielną, która opiekuje się swoimi i przybranymi dziećmi, to jednak wykarmić 6 kociąt jest nie lada wyczynem, dlatego też pomagamy jej, dokarmiając dzieci i maminkę mleczkiem. Dziękujemy!