Szkielet za życia! Ratujemy psiaka skazanego na śmierć

Nowy Rok to święto, kiedy możemy odpocząć i zregenerować siły. Jednak dla zwierząt to bardzo trudny okres. Historia jakich wiele... Zabłąkany pies znaleziony przez ludzi o wielkim sercu. Tylko że pies ledwo stoi, jeszcze gorzej chodzi, żebra na wierzchu, krew lecąca z oka. Inspektorzy Łódzkiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami ruszają natychmiast. 

W XXI nikt z nas już nie jest anonimowy. Wieczorem udaje nam się dotrzeć do właściciela. Szkoda, że on nie widział w niczym problemu. Buda? No przecież ma... To stara szafka na buty... Co by było, gdyby była prawdziwa zima? Pewnie nie byłoby już problemu dla właściciela, bo pies by zmarł. Szczepienia, wizyta u weterynarza? Po co, przecież to stary pies. A to właśnie na starość powinien być trzy razy bardziej bezpieczny! Starość to nie wyrok.

Decyzja mogła być jedna - odbiór natychmiastowy! 

Dziękujemy za chwilowe zaopiekowanie się Państwu, które znalazło Dżekiego oraz Policji za wspólną interwencję. Dżeki trafił od razu pod opiekę kliniki weterynaryjnej. Jest prawdopodobnie bardzo schorowany... To chodząca skóra i kości, psiak jest apatyczny, w złej formie, trwają specjalistyczne badania. Prosimy o pomoc w opłaceniu transportu oraz kosztów diagnostyki weterynaryjnej i hospitalizacji psiaka. Walczymy!