Prosimy o pomoc w opłaceniu sterylizacji i kastracji

Kochani kilka miesięcy temu na działkę przybłąkał się samczyk, był cały w ranach, odrobaczyliśmy go, zabezpieczyliśmy przeciwko pchłom. Kilka dni temu Szlauficzek przyprowadził kotkę na porę karmienia. Kotka bardzo drobna, ale od razu wczoraj uwagę przykuł jej wielki brzuch. Jest ciężarna. Nie czekając na nic, dziś podstępem zwabiliśmy je do transporterów i czym prędzej zawieźliśmy to kliniki. Kotka będzie wysterylizowana aborcyjne, kocur zostanie wykastrowany. Po zdjęciu szwów wrócą na działkę.

Kochani my już naprawdę nie mamy pieniędzy na podstawowe potrzeby. Ciągle dokładamy. Ostatnio dofinansowaliśmy sterylizację 3 kocic ze Skaryszewa, na które zbiórki nie było. Proszę, pomóżcie.