Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Pięknie dziękujemy za pomoc w zamknięciu zbiórki na diagnostykę naszego Strzyża! Opis TK podaliśmy w majowej aktualizacji i jak wtedy pisaliśmy - zalecono kolejne badania. Strzyżyk załapał się więc na bronchoskopię, po której wyglądał tak...
... i która niestety potwierdziła to, co było widać na TK, czyli martwicę małżowiny nosowej z obrzękiem, wysięk (ograniczony przepływ powietrza w lewej jamie nosowej z powodu obrzęku, a w prawej powiększony przepływ z powodu martwicy) oraz stan zapalny. Strzyżyka czeka więc niestety jeszcze dalsze leczenie :(
Stan uszu Strzyżyka zawsze pozostawiał wiele do życzenia. Nie dość, że początkowo podejrzewano na nich zmiany nowotworowe, to dodatkowo ich wnętrze zawsze było brudne. Regularne czyszczenie przyniosło początkowo poprawę, ale po niej nastąpiło pogorszenie, a wraz z nim - dolegliwości bólowe.
Strzyżyk odwiedził więc specjalistę. Podczas badania w uszach stwierdzono głęboko osadzone duże czopy. Niestety ze względu na ich położenie nie było możliwości ani ich wyjęcia, ani wypłukania.
Lekarz weterynarii nie był też w stanie stwierdzić czy uszy brudzą się ze względu na zaczopowanie, czy też być może pod tymi korkami kryją się inne nieciekawe niespodzianki, będące przyczyną istniejącego stanu. Niezbędne stało się wykonanie tomografu komputerowego. Dodatkowo zalecono USG jamy brzusznej. Badanie krwi wskazało bowiem na istniejący stan zapalny w organizmie.
Takie badania to zawsze spory koszt. Niestety nie mogliśmy ich przełożyć na nieokreślone "później". Do 1% również jeszcze daleko. A i biorąc pod uwagę zaistniałą sytuację na świecie, boimy się i o te wpływy. Prosimy, pomóżcie nam opłacać faktury na bieżąco.
Laden...