Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Alinka pojechała do wymarzonego domu <3
Ktoś porzucił tę starszą sunię na wsi, kiedy na jej listwie mlecznej pojawiły się guzy. Biedactwo uciekało przed gryzącym ją stadem wiejskich psów i wpadło do rzeki. Tonęła. Teraz walczy o życie w klinice - ma obrzęk płuc...
To mogła być historia jakich wiele. Mała miejscowość, w miejscowości hotelik dla psów. Pod hotelikiem którejś nocy znikąd pojawia się malutka, starsza suczka – Alinka. Ma 10 lat, krótkie łapki, guzy na listwie mlecznej i przerażone oczka – nie wie, gdzie jest, nie wie, co się stało i gdzie jest jej dom. Ktoś po prostu zostawił ją tam jak niepotrzebny przedmiot. Prawdopodobnie kiedy na brzuszku pokazały się guzy, ktoś uznał, że nie będzie jej leczył – bo po co. Już nie była potrzebna. Łatwiej było ją porzucić.
To już by wystarczało, bo porzucenie dla kochającego psa zawsze jest tragedią. Ale to nie koniec. Znalazła się osoba, która próbowała suni pomóc, zamknęła ją na podwórku do przyjazdu wolontariuszek. Ale coś się stało, musiała nie domknąć furtki. Alinka wydostała się na drogę.
I tu napadło ją stado wiejskich psów. Jakie szanse w takim starciu ma starsza, malutka sunia? Jej jedyna szansa to ucieczka. Przerażona, pogryziona, pognała przed siebie... I żeby umknąć zębom innych psów, skoczyła do wody.
Traf chciał, że w pobliżu był dobry człowiek, który obserwował całą sytuację i udało im się wyłowić Alinkę. Gdyby nie to, sunia na pewno by zatonęła – brakowało jej sił, by płynąć.
Alinka jest w bardzo złym stanie. Ma obrzęk płuc, krwiaki na całym ciele i do tego jeszcze guzy na listwie mlecznej. Jeśli uda się ocalić jej życie, czeka ją kosztowne leczenie oraz operacja. Prosimy z całego serca o wsparcie dla malutkiej.
Laden...